CORRECT LYRICS

Lyrics : Przyjaciele

Przyjaciół mam niewielu, serce rwij na cztery części
Jak masz mnie brać do siebie – chcę, by oni życie przeszli
Mają mieć jak najlepiej – kasa, domy, zdrowe dzieci
Słońce nie tylko czasami – całorocznie niech im świeci
Każdy ma żyć po 100 lat, ich bobasy nieśmiertelne
Ja zdechnę jak legenda, oni kurwa wierzą we mnie
Głowa nie boli od picia, ale całe życie suszy
Nigdy nie byłem potworem, ale diabła to mam w duszy
Taki kurwa właśnie jestem, zawsze chcę, by było dobrze
Jak coś mi nie wychodzi to się wkurwiam jak niemowlę
I przepraszam, że czasami bywam chamem do potęgi
Póki jeszcze bije serce to z całego serca dzięki
To właśnie kawałek dla Was z najcenniejszym darem, który otrzymałem z góry
I życzę Tobie słuchaczu żebyś też miał przyjaciela
19 maj, deszczowo – wzięło mi się na wspomnienia

Jeśli kiedyś, przyjacielu, mnie zabraknie
Dzięki Tobie nigdy nie byłem tu na dnie
Zawsze w Tobie miałem wsparcie i siłę
Proszę – zapamiętajcie tylko pozytywne chwile

Choć niektórych rzadko widzę..to jak najlepiej wam życzę
W zdrowiu i w dostatku bratku aż po samą szyję
….te chwile…te sytuacje wszelkie
Wzmacniające więzi serce rośnie na potęgę
Nikt się święty nie urodził
Razem stanowimy siłę która możemy pomnożyć
Jesteś jaki byłeś… jaki byłeś będziesz
Zaufany wierny szczery plus maniery w pierwszym rzędzie
Mam nadzieję.gdy mnie kiedyś braknie
Wtedy będą mieli Ciebie wtedy Ciebie nie zabraknie
Poważnie… dla mnie to bardzo ważne…
Gdy mój syn bedzie w potrzebie wtedy dmuchniesz wiatru w żagle
A narazie..dbajmy o nasze relacje
…czysto hermetycznie dalej trzymajmy się razem
By nie zmienił Cię becel czas nie sponiewierał
Reprezentujesz siebie nosisz miano przyjaciela