CORRECT LYRICS

Lyrics : Ciężar

Słychać serce jak wali, środek nocy, bezsenność
Z lewego na prawy bok ściska jak pętlą
Złe towarzystwo jak gąbka chłonie
Jak nie jesteś odporny na wstrzyki to toniesz
Lampka rozum daje, znak ostrzegawczy
Że nie wrócisz z tarczą, ani nawet na tarczy
Z nienacka partyzant, przeszłość się odbija
Przyszłość niepewna, przestępczy pryzmat
Odbić najlepszym wyjściem jak dotąd
Wyrzygają wódkę, prochy wypocą
Alimenty zostaną tylko po związku
Trzeba zrobić zapas nasennych proszków
Oby nic się śniło, bo koszmary męczą
Strach jest normalny i przychodzi często
Udźwignąć porażki, ciężar, masakra
Lepiej uciekaj, zanim złapie cię trauma

Uciekaj, lepiej uciekaj
Jak ruchome piaski wciągnie człowieka
Uciekaj, lepiej uciekaj
Zło nigdy nie śpi, w bani się wkręca
Uciekaj, lepiej uciekaj
Jak ruchome piaski wciągnie człowieka
Uciekaj, lepiej uciekaj
Zło nigdy nie śpi, w bani się wkręca