CORRECT LYRICS

Lyrics : Mamy 2k20 a twój raper robi daby

Nie ma mnie w klubach ej, nie ma mnie u was, ej
Nie odpisze sukom, co druga z nich szarobura jest
Nie odpuszczę dopóki nie wyrośnie ci gula psie
Glosy z miasta dają znać, ze to moja tura jest
Babcia wychowała, wbiła do głowy kulturę
Wybiły ją z głowy chodniki co są nieczułe
Wszystkich twoich słów ja nie potrzebuje w ogóle
Wiesz ze sie różnie od nich, nigdy nie myślałem chujem
Troche alko, biały proch, jak jej biały air force
Pozdro ww i ordine, dzisiaj dresik pants low
Będę twardo stal nawet kurwa jak mnie tu nie chcą
Nie masz na to szans, jeśli liczysz na beefy ze mną
Nie mam czasu czekać aż cos dostane na farta
Dużo nerwów tracę myśląc czy jest tego warta
Za oknem nie ma śniegu a my jeździmy na nartach
Dużo zdrowia tracę znów przy poznawaniu miasta
Buch nie daje szczęścia mi juz, żaden ze mnie rasta
Nie umiem rozmawiać z ludźmi, żaden ze mnie rockstar
Znowu sie tam musze spóźnić, doba mi nie starcza
Ten kraj musi sie obudzić, chyba już czas nastał
Porobił mnie guzik, mam z tym problem juz od dawna
W Polsce klasa rapu, to chyba klasa specjalna
Nie wiem czy zaufać jej, czy to jest moja panna
Inny od was Łukasz jest, jebać wasze dyktanda
Jakiś czas temu ja olałem świat, o co chodzi jej
Głupia b*t*h, chcesz być tam gdzie ja
Napisałem malej kiki, ze żyje w moich snach
Bardzo mi pomogła, nawet jak nic nie wyjdzie z nas
Nie umiem nic mówić, chociaż chciałbym tak wiele
Tak, mówią o nas tam gdzie nie mówili wcześniej
Kim naprawde jestem chyba kurwa wiem nareszcie
Ile zdrowia gubię spytaj chodniki na mieście
Nie założą mi kajdanek, ale kurwa złote kiety
Myślą ze cos o mnie wiedza, przeżarci od fety
Kto moze przy mnie stać, pizdo na pewno nei ty
Jak west jestem sam, w chuju co było kiedyś
Chyba nikt mnie nie rozumie tak jak melodia i ba**y
Dostaje dużo znaków, ze nastały moje czasy
Dawno juz ponad poziomem w Polsce, jest dla mnie za slaby
Mamy 2k20 a twój raper robi daby