CORRECT LYRICS

Lyrics : JA OG TY ATRAPA

Będzie aferka jak wejdę na rynek
Aferka równo z moim flow płynie
Zostawię legendę co nigdy nie zginie
Mam dobrych chłopaków w rodzinie
Jebać buraków co mówią, że przede mną ktoś stilo miał takie
Bo ja mam OG, a ty tylko atrapę
Jebany alpragen zabrał mnie
Zawsze mam parę sztuk w zapasie
Mówią, że vkie jest taki i taki, japa psie
Ustawię SMI na mapie
Dostałeś wała, mówisz, że zrobiłeś się apapem
Pewnie to nic, niezła fazka, men
Jedna setunia i złożyło sukę jak bakugan
Ziomy cię mają za paruwe
Zrób to bez rączek, ty suko, bo tak lubię
Nie gram koncertów to nie ma mnie na klubie

Ona mnie chce, wie że jestem best
Ale ja chcę na własność, to chyba jest chora
Mówi, że jest jak drag - to wezmę na test
I odstawię do wieczora
Nie wiem dlaczego, ale zawsze trzepie mnie pies
Pyta mnie skąd jest ta mamona
Może dlatego, że mordę parszywą mam
Chuj mu na dziwkę, nie słucham kondoma
Make under great again
Ja to młody Donald
Ona zaprasza na skuna, no to znaczy chce gibona
One są tu niepotrzebne, sam musiałem się przekonać
Gdy byłem jeszcze rookie, no to chciałem by korona była moja
musiałem zapracować
ze szkoły już pewnie dostaje zawału
Będzie aferka jak wejdę na rynek
Aferka równo z moim flow płynie
Zostawię legendę co nigdy nie zginie
Mam dobrych chłopaków w rodzinie
Jebać buraków co mówią, że przede mną ktoś stilo miał takie
Bo ja mam OG, a ty tylko atrapę
Jebany alpragen zabrał mnie
Zawsze mam parę sztuk w zapasie
Mówią, że vkie jest taki i taki, japa psie
Ustawię SMI na mapie
Dostałeś wała, mówisz, że zrobiłeś się apapem
Pewnie to nic, niezła fazka, men
Jedna setunia i złożyło sukę jak bakugan
Ziomy cię mają za paruwe
Zrób to bez rączek, ty suko, bo tak lubię
Nie gram koncertów to nie ma mnie na klubie