CORRECT LYRICS

Lyrics : Stary Sen

My w poszukiwaniu kasy, nie w poszukiwaniu klasy
Ciągle poszukuję szamy, co nasyci jak lembasy
Dookoła ze mną stoją tylko ludzie z mojej rasy
Jebać muszę tamte czasy, zrób miejsce dla moich graczy
Głównie siedziałem z niczym, bo nie miałem dobrej tu pracy
Bo się nie mogłem zahaczyć, tak sobie to mogę tłumaczyć
Na emigracji sami robią się w chuja moi rodacy
Jebać saksy, chyba że wrócę, no to się zobaczy
My o tym śnimy, żeby nie liczyć, kiedy tu robisz zakupy
No i to trochę do dupy, ile w to jeszcze mogę być wczuty
Przez cały dzień i całe życie sobie robić wyrzuty
Jeden zdrowy, drugi ma raka i nowe przerzuty
Znowu ze starym się liczysz, nici z twojej chałupy
A ziomek nowe ma buty, to nie dodaje tobie otuchy
Czy to normalne, że on się bawi, kiedy ty chodzisz tak struty
Zaczepiają nowe go dupy, a nigdy niczego się nie uczył
Spytaj po co robi trapy, wiadomo w głowie ma hajsy
Ma to, co sobie wywalczy, ale to nie wystarczy
Ktoś ciągle jest anty, ktoś ciągle ma problem
Ktoś wyjebał fanty, ktoś komuś dał w mordę
Ty wolisz chodzić tak z jointem, zapytasz po co detoksy
Z roku na rok coraz trudniej jest z czymkolwiek skończyć
Muszę się bronić, sen stary, muszę go gonić
Podobno mocni w grupie są oni, więc moi ludzie do broni