CORRECT LYRICS

Lyrics : Nowe Plany

Nie mogę się podnieść chociaż misje wzywają
Przez tych głupich ludzi to mnie boli wyjście rano
Dżo w oczekiwaniu na to aż się wyszczekają
Lepiej jak nie powiem co ja o tym myślę Karol
Mało, ciągle jest im mało
Tak się nawpychają, że już pękają jak balon
Wielu było ich, ale znikają, halo
Są jak kilogramy, które moje bloki palą i walą
Potrzebujesz rewolucji, kurwa?
Nie mów w moją stronę po konsumpcji gówna
Kogo zmusisz, żeby nosił twoje buty, kurwa?
Na pewno nie nas, betonowy las
To co kusi musisz w końcu urwać
I tak samo spadnie, z górki się potoczy w twoją manię
Zastanów się, jeśli chcesz odrzucić to co stare
Może tylko wpierdalają ci do głowy baje
Chyba już nie umiem, chyba wpadam w furię
Chcą legalizować, chcą wyjebać Unię
Chciałbym się zainstalować tam gdzie mają urny
Wyjebać pod sufit cały nurt główny
Na osiedlach umiеramy z nudy, kolejny łyk wódy
Ale to już nie pomożе samo, moje głowy czuby
Kółka i kwasy i jointy i grudy
A ziomek do zguby jak portfel jest chudy
Zapełniona winda, a mi śmierdzi nowy towar
Czeka mnie wycieczka po tych pierdolonych schodach
Myślę o znajomych czy mojego życia szkoda
Komuś, czy będzie tak samo jak się skończy na to moda
W moich czterech kątach muszę opracować
Nowe plany na wygraną, oby to nie tylko słowa