CORRECT LYRICS

Lyrics : Skazani Na Sukcezz

Aha, S.N.S., rozumiesz?
Wiesz, która jest godzina? jesteś gotowy?
Ej Scoop daj ten bit

To nie Bagdad, Iran tylko Polska S do S
Zawszonych jak Saddam pies doprowadzam do łez
Ty też chuj wie czego chcesz, oczekujesz cudu?
W moją lalkę voodoo kolejny raz nóż wbija
Suka wpada na mnie jak do łuzy czarna bila
Jej krzykliwy makijaż zmyła już Tequilla
Jestem skazany na sukces, ona myśli, że jej wolno
Czule szmulę nie przytulę i nie powiem jej bonjourno
Dokręcam śrubę, ten rap to nie bubel
Napierdalam w baniak, Oppenheimer mi się kłania
Prosto w twarz leszczu, kolejny punch jak astma
Jak ty jesteś kotem to ziemia jest płaska
Jestem sex-symbolem, to z najwijki mam capone
Kurwy noszą miny jakby chciały złożyć pozew
Mów do mnie LU, zgadnij dalszy ciąg tych liter
Bo LU za mało, jestem dzieciak od zabójczych CYFER

Wszystkie typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Wszystkie typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Typy krzyczą, niunie krzyczą Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Zbierz swoich faworytów, weź najgorętsze teksty
Spisz ich punchy'e na kartce lub najlepsze wersy
Potem zbierz to razem, jestem Peja, w szoku?
Bo ja to połknę to dzieciak jakbym nie jadł od roku
Ludzie garną się do mnie, widzą w oku błysk, szansę
A na bibach słyszę - siema - a gdzieś wokół pisk panny
Ej dziś każdy chce być jak Pyskaty, jaki brak werwy
Na koncie będę miał więcej chrztów niż bank spermy
Nagram pięć płyt, a każda to klasyk na stówę
Już po tej, którą słyszysz polecę na wczasy za grube
Bo będę miał hajsy na wódę, a drobnych coraz mniej
Lecę do Las Vegas, nie chcę skończyć jak Nicolas Cage
Jestem skazany na sukces, a oni są go głodni
Pojmą wkrótce, że nawet Mann ma większą szansę od nich
Chcesz go ukraść? weź odbij, dziś są modni poeci
Ukraść możesz co najwyżej z dziadka spodni tupecik
Bo z takimi zakolami bym się pociął, wierz mi
Nawet nożyczkami do paznokci twego koleżki
To jest wyrok - masz rację, lecz Don Perignon w lodówce
Ty skazany na mutację, my skazani na sukces, wiesz?

Wszystkie typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Wszystkie typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Typy krzyczą, niunie krzyczą Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Jestem z osiedla, stąd szarych ludzi tłum
Talenty jak diamenty, w obcych wbijamy chuj
Gorączka, krwotok, rap, nie smęty, epistoły
Co mają wycisnąć fałszu łzy nawet z płyt nagrobkowych
Poczuj presję, nawijam o większym przekleństwie
Niż obowiązkowy sex w zużytym małżeństwie
S.N.S, 2006, benger
Nie możesz tego znieść, chcesz ciszej, prosisz o przerwę
Chcesz pokoju, patrz to bez wyjścia pakt
Kurwy proszą o wachlarz, nam wystarczy wiatr
Talia kart ułożona po dwa asy
Z żalu zapij się na śmierć, a jak nie to idź się zaszyj
K.O. Labz golas nie masz hajsu, chuj z tym, baunsuj
Patrz jak to robimy i się tasuj, tasuj, tasuj

Wszystkie typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Wszystkie typy krzyczą, niunie krzyczą
Kluby krzyczą - skazani na sukcezz
Typy krzyczą, niunie krzyczą Kluby krzyczą - skazani na sukcezz