CORRECT LYRICS
Lyrics : Kosmiczny Track
To mój kosmiczny track mordo, ale bez Lil Mayo
Bo tutaj tylko w filmach gwiazdy z nieba spadają
Nie wierzyli we mnie tak jak w UFO
Dzisiaj chcą mi robić zdjęcia, jakby widzieli kosmitę
Dzisiaj eksploruję ziemię z moją zaufaną grupą
A ty ciągle się zapętlasz jak planety na orbicie
Nie wierzyłeś we mnie tak jak w UFO, UFO, UFO, UFO, UFO
Zerwało nam się łącze, a więc po co piszesz suko?
UFO, UFO, UFO, UFO, nie mam dla ciebie czasu
Bo z moją kosmiczną grupą UFO, UFO, UFO, UFO
Podbijamy planetę, żeby coś zostawić wnukom
Jestem tak, jak pluton, bo chuj kładę na układy
Jeśli słuchasz Tekashiego, to nie tłumacz mi, czym rap jest
Pewnie za wolność jutro wyszczekasz się panu władzy
A ja nawet swoich tekstów nie daję nigdy na papier
Mam nadzieję, że to złapiеsz, jak ziomale kometę
Nie ma tutaj kosmonauty, a każdy lubi polеcieć
Nie jestem Elonem Muskiem, a rzucam hajs na rakietę
Żyć tutaj jest nie najłatwiej, tak jak zrozumieć kobietę z wenus
Nie mówię, że wersy jak słońce, że jak je dotykasz, to parzy
Nie mówię, że wersy gorące, wystarczy, że fani to napiszą z bazy
Jasne mordeczko, że możesz mieć o mnie zdanie
Ale także wiedz to, że ja mars od tyłu na nie
Drodzy ziemianie! Mam przesłanie dla was wszystkich
Nie śmiejcie się z bliźnich, którzy by się z was nie śmiali
I nie śmiejcie się z ludzi, co wam nic nie zrobili
Bo karma wróci szybciej, niż Jurij Gagarin
Bo tutaj tylko w filmach gwiazdy z nieba spadają
Nie wierzyli we mnie tak jak w UFO
Dzisiaj chcą mi robić zdjęcia, jakby widzieli kosmitę
Dzisiaj eksploruję ziemię z moją zaufaną grupą
A ty ciągle się zapętlasz jak planety na orbicie
Nie wierzyłeś we mnie tak jak w UFO, UFO, UFO, UFO, UFO
Zerwało nam się łącze, a więc po co piszesz suko?
UFO, UFO, UFO, UFO, nie mam dla ciebie czasu
Bo z moją kosmiczną grupą UFO, UFO, UFO, UFO
Podbijamy planetę, żeby coś zostawić wnukom
Jestem tak, jak pluton, bo chuj kładę na układy
Jeśli słuchasz Tekashiego, to nie tłumacz mi, czym rap jest
Pewnie za wolność jutro wyszczekasz się panu władzy
A ja nawet swoich tekstów nie daję nigdy na papier
Mam nadzieję, że to złapiеsz, jak ziomale kometę
Nie ma tutaj kosmonauty, a każdy lubi polеcieć
Nie jestem Elonem Muskiem, a rzucam hajs na rakietę
Żyć tutaj jest nie najłatwiej, tak jak zrozumieć kobietę z wenus
Nie mówię, że wersy jak słońce, że jak je dotykasz, to parzy
Nie mówię, że wersy gorące, wystarczy, że fani to napiszą z bazy
Jasne mordeczko, że możesz mieć o mnie zdanie
Ale także wiedz to, że ja mars od tyłu na nie
Drodzy ziemianie! Mam przesłanie dla was wszystkich
Nie śmiejcie się z bliźnich, którzy by się z was nie śmiali
I nie śmiejcie się z ludzi, co wam nic nie zrobili
Bo karma wróci szybciej, niż Jurij Gagarin
