CORRECTAR LA LETRA

Letra : Jak żyć?

Nie pytaj jak żyć, zbyt krótko jestem trzeźwy
By mówić o wolności, kiedy krępują więzy
Szczęśliwym bywam, bo w uczuciach nic na stałe
I żal mi nieszczęśników ganiających za banałem
Życie nie jest tylko czarno-białe, bo często szarość
Koloruję świat bez chemii, dla mnie to nie mało
Barwne życie wiele dało, pamiętam chwilówki
Działał impulsywnie, rozpacz przy tłuczonej butli
I jak się tu nie wkurwić, biorąc odpowiedzialność?
Za przegrane życie, wszechobecne bagno?
Zasiane ziarno często niejadalną karmą
Wróżyli przyszłość marną, wątpili, że ogarnął
Nie patrz na innych, każdy skupiony na sobie
Niewielu pomoże, ja coś czasami zrobię
I żaden ze mnie wzorzec, mogę dać tylko świadectwo
Tylko albo aż tyle, bogata przeszłość

Nie pytaj jak żyć, weź sprawy w swoje ręce
Pokieruj swoim losem, jeszcze będzie przepięknie
Trochę więcej wiary, a w robotę wkładaj serce
Ja tak samo jak ty byłem kiedyś straceńcem
Nie pytaj jak żyć, weź sprawy w swoje ręce
Pokieruj swoim losem, jeszcze będzie przepięknie
Trochę więcej wiary, a w robotę wkładaj serce
Ja tak samo jak ty byłem kiedyś straceńcem