CORRECTAR LA LETRA

Letra : Pandemonium

Idziesz oblać sukces jak wtedy gdy wszedł ci kupon
I znów przyciągniesz panny, które zawsze kupczą dupą
Jak wtedy tak i teraz wiesz, że ujdzie ci na sucho
Bo to nie mokra robota, a numerek z ciasną suką
Znów poszedłeś w tango jak chłopaki z Bandonegro
Zjesz to ciacho, Markiz de Sade nie Olek Fredro
Brak miejsca na uczucia, Don Juan pełną gębą
I bez hiszpańskiej muchy pobzykasz dziś na pewno
Seks przed kamerką, wszystko wyraziste, mocne
Kiedyś tylko przez telefon liczyły się emocje
Nie mówię, że zjebał to technologiczny postęp
Lecz najbardziej wartościowe są historie miłosne
Masz to już za sobą robiąc z siebie skurwysyna
Gdy pytała jak Annie Lennox kim jest ta dziewczyna?
A ty tylko z nią sypiałeś nie znając jej imienia
I porzucasz ukochaną, znów idziesz się najebać

W tym klubie zdobywałem głównie dwa rodzaje kobiet:
To mała dziwka i piękna kurwa
W tym klubie zarywałem większość nocy człowiek
Przeważnie ostro chlałem i lubiłem się wydurniać
W tym klubie zdobywałem głównie dwa rodzaje kobiet:
To mała dziwka i piękna kurwa
W tym klubie zarywałem większość nocy człowiek
Przeważnie ostro chlałem i lubiłem się wydurniać