CORRECT LYRICS

Lyrics : GASTROSTANY

Środek tygodnia mój ponton to spontan
Lekko rzucę styl jak wezmę se slajsiora
"Whaddup" mówi ziomal co wbija na próbę Undy
Mówię piona a on coś że nie rozumi
Ok, listen boy, I like to eat
Może dlatego mówią mi Guakamolii
I don't know, lecę bo mi stygnie makaron
W drodze Unda solo, szukaj ziomali, ludzi znamy sporo
Siemanko zawsze chlebem i solą
Zostajesz Undziarzem jak masz jakiś polot
Jedz se co chcesz - rukola albo befsztyk
Wszyscy są piękni - nikt gorszy nikt lepszy
Dokładnie tak, tolerancja dla weganów
Green power to później jest aktywny staruch
Lat będę miał 93, na ganku siedzę, na ręce bling
Woo

(Właśnie tak będzie, bling bling
Całe życie baunsik )

To tylko ja, to tylko ja
Od ucha do ucha uśmiechnięta moja pucha
Pozytywny sznyt reprezent gdy ze składem koncertuje się
Bo wszyscy tu lubimy jazz a progress ekipa z nami jest
Teraz na maksa koncertacja, pożywne śniadanie i nie ważna kolacja
Dla mnie taki dzień to sukces (cooo)
Gdy chia chilluje w lodówce
Niby gastroschemat ajj
Niby gastroschemat od spiny glutenfree
Podgrzewa nam to prodiż
Micha pełna, dieta roślinna, ta, ta
Niewinnaaaa ( a jednak zakazana )

Mogę zjeść co chcę zrobię to sam
Tylko daj mi chwilę, w sensie tyle ile w planach ryż ma
Dojść i krzyknąć "Marcel dość!"
Wyciągam patrząc na niego z dystansem bo gorąąąco
Jestem dla siebie w kuchni niezły
A z panną się nie dogadywałem bo się wiecznie na mnie piekli (piekliła)
Młody piekarnik, spirala już gotowa
Czujesz się w formie jak ciasto, które żem uformował
Jak jesteś w pobliżu podbijaj na rumianek
Zapraszam Ciebie, w sensie na obiadek
I życzę mordo zdrowia, testów kulinarnych
Unda głodna, ale wstydu się nie naje
Nie pytaj proszę mordo "Who is next? who is next?"
(Chuj to wieee, ajjj)
Uciekaj tam gdzie musisz stać, stop narka
Lotniczym stylem bo Marcel Pers to ALBA

(What is going on what is going on)
( - A my co?
- Refren
- A my to )

My mamy, zmutowane gastrostany
Nie jesteśmy z Alabamy (My mamy)
Ta ekipa jest z Gdyni, z Gdyni, z Gdyni, ej, ej
My mamy (my mamy), zmutowane gastrostany (my mamy)
Nie jesteśmy z Alabamy (Nie nie nie)
Bo ta ekipa jest z Gdyni, z Gdyni ej, z Gdyni, ło, ło, ej
My mamy (my mamy), zmutowane gastrostany (my mamy)

W polskim radiu se śpiewamy (my mamy)
I mamy tutaj dobry chill