CORRECT LYRICS
Lyrics : Pomarańcze
Yeah, ej, kawa, lody, ile gałek?
Yeah, kawa, lody, ile gałek?
Yeah
Jadłem z nią pomarańcze, koło bloku o dwunastej
Skórę marszczyła palcem, ja ze zdziwienia także
Wspaniałomyślnie wpadłem, jak posunąć się dalej
Zaprosiłem na spacer, kawa, lody ile...
Jadę po nią, wiele szmalu w kapsie, ej
Stoję na stacji, zapalić fajkę
Po tym otwieram licznik, bo się spóźniam zawsze
Kiedy jadę na randkę, podlewać kwiatek
Mam wyjściowy dress code , tylko łysy łeb
Czy się spodobam jej, czy to ważne jest? Nie, bo jej przewinę tekst, ten romantyczny jęk
Bo jej przewinę tekst, jak to leciało, ee...
Jadłem z nią pomarańcze, koło bloku o dwunastej
Skórę marszczyła palcem, ja ze zdziwienia także
Jadłem z nią pomarańcze, koło bloku o dwunastej
Skórę marszczyła palcem, ja ze zdziwienia także
Wspaniałomyślnie wpadłem, jak posunąć się dalej
Zaprosiłem na spacer, kawa, lody, ile gałek?
Yeah
Kawa, lody, ile gałek?
Yeah
Yeah, kawa, lody, ile gałek?
Yeah
Jadłem z nią pomarańcze, koło bloku o dwunastej
Skórę marszczyła palcem, ja ze zdziwienia także
Wspaniałomyślnie wpadłem, jak posunąć się dalej
Zaprosiłem na spacer, kawa, lody ile...
Jadę po nią, wiele szmalu w kapsie, ej
Stoję na stacji, zapalić fajkę
Po tym otwieram licznik, bo się spóźniam zawsze
Kiedy jadę na randkę, podlewać kwiatek
Mam wyjściowy dress code , tylko łysy łeb
Czy się spodobam jej, czy to ważne jest? Nie, bo jej przewinę tekst, ten romantyczny jęk
Bo jej przewinę tekst, jak to leciało, ee...
Jadłem z nią pomarańcze, koło bloku o dwunastej
Skórę marszczyła palcem, ja ze zdziwienia także
Jadłem z nią pomarańcze, koło bloku o dwunastej
Skórę marszczyła palcem, ja ze zdziwienia także
Wspaniałomyślnie wpadłem, jak posunąć się dalej
Zaprosiłem na spacer, kawa, lody, ile gałek?
Yeah
Kawa, lody, ile gałek?
Yeah