CORRECT LYRICS

Lyrics : Pajac Kultury

Nie mam natury wilka, ale kilka mam
A większośc to karykatury
Kiedy kłamię jak z nut, a w CV mam szczery z natury
Muzyk co nie zna nut a ego jak Pałac Kultury
To nawet śmieszne jest, ile może mieć szczęścia pies
Pomimo tego co jest, celebrowałem fiestę łez
Bez celu i precedensów, poszukiwałem sensu
A bardziej jak z mych błędów wyciągnąć kilka pensów
Kiedy me serce wraca do decyzji ulotnych
Potyka się na progu z pozoru nieistotnych
Serce - nie rozumie skutków, przyczyn
Bez opamiętania rozkoszuje się w swojej dziczy
Serce - nie kalkuluje zysków i strat
A gdy jest młode wyleje toczoną krew w piach
Serce - nie daj Boże gdy się zakocha
Uśmiecha się do tragedii a rozum szlocha
Serce - wyrywa do przodu jak Usain na setkę
Potem kładzie Ci broń, każe grać w ruska ruletkę
A co gdy stanie martwe, obalając paradygmat
Błąkamy się po wydmach, otępiani ludzie widma
Zestarzałe tętknice nie pompują już emocji
Namiętność ma pieluchy, czasami szpitalny nocnik
Nie da nic respirator, nie da nic lekarz na to
Inhibitor serotoniny, to emocji zator
To rozpalone serce wspomina tęsknota
Może już lepsza jest od rozumu głupota