CORRECT LYRICS

Lyrics : Nie bój się dziecko

Czołem bracia, pozdro siostry!
Wszystkie dzieci kopnięte przez system
Tak o dziesięć lat do tyłu
Po trzydziestce czas na dojrzałe decyzje
Dorastamy ciut za późno
Kiedy mamy już pierwsze oznaki siwizny
Dzieci z brodami, psychodrama
Lęków, depresji, nerwicy
Przygniata nas rutyna, szybkiej nagrody nie ma
Praca mozolna, nie wydziela się dopamina
Urażeni urażeniem, nadwrażliwi
Jakby skóry pas zerwano z nas
A dotyk pali jak żywy ogień
Tacy tkliwi, uczuciowi, bojaźliwi
Że drugi człowiek blisko nas może nas tylko skrzywdzić
To takie śmieszne i trochę straszne
Że dzisiaj do tego odwagi potrzeba
Żeby pokochać, zaangażować się
Żyć i się nie bać

Nie bój się, dziecko, nie trzeba się bać
I tak stanie się wszystko, co ma się stać
Prosta modlitwa jak powszedni chleb
Dla pokolenia co odczuwa lęk
Nie bój się, dziecko, nie trzeba się bać
I tak stanie się wszystko, co ma się stać
W pustym pokoju jak w pustym kościele
Szepczą dzieciaki zamknięte w dojrzałym ciele