CORRECT LYRICS

Lyrics : Ktoś

Na dole sprzedają śmierć żeby dobrze żyć
Na górze sprzedają sen by spokojnie kraść
Ja na bloku miliony pokus, nie miałem nic
Dzięki Bogu dożyłem mordo dwudziestu lat
Skończę jako milioner, albo gdzieś po drodze
Chciałem pomóc mamie, zostawałem na dworze
GCBW Narkopop Sport pod blokiem
Sztuka zwiedza cały świat jak Globetrotter
Studio albo ulica, praca albo przypał
Każdy ma brudne ręce tylko tego nie widać
Twój największy wróg to twój brat zazwyczaj
Bo to on zna historie twojego życia

Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Ktoś wydaje ktoś kumuluje

Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Właśnie tak kręci się cały mój świat
Ktoś wydaje ktoś kumuluje
W głowie mam zarobеk cały czas
Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Właśniе tak kręci się cały mój świat
Ktoś wydaje ktoś kumuluje
W głowie mam zarobek cały czas
Fałszywi doradcy, już nie ma kto was niańczyć
Przykleił się na chwile, bo chciał podłapać kontakty, o
Nie robiłem tego żeby mieć Air Maxy
Od zipa po dzianinę Narkopop wydziela paczki
To nie winyle słychać taśmy, trzaski
Właśnie się tu dotleniłem, mordo w parku praskim
Świni to zaprawiasz mocno, że się znasz z tym Kazkiem
Ale jak skoro całe życie robisz na taśmie, znam kłamcę
Co od rana szlifuje gadkę tak z połowa ją kopiuje a on zapierdala w tej żabce
Ty pamiętaj moje płyty a nie loga na czapce, to ostatnie dobre rzeczy, jakie spotkały rap grę, o
Kupuję badejki i mi wyjebało net, pewnie ktoś kupuje teraz nerki
Pewnie ktoś kupuje teraz serce
Ciebie trzasnęła suka, że jej żenisz tanie gierki

Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Ktoś wydaje ktoś kumuluje

Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Właśnie tak kręci się cały mój świat
Ktoś wydaje ktoś kumuluje
W głowie mam zarobek cały czas
Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Właśnie tak kręci się cały mój świat
Ktoś wydaje ktoś kumuluje
W głowie mam zarobek cały czas
Ktoś sprzedaje ktoś kupuje
Ktoś wydaje ktoś kumuluje