CORRECT LYRICS
Lyrics : Spal moją bluzę
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jebnie mi serce
Jebać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Spal moją bluzę i spal moje zdjęcie
Po chuj udajesz, że wcale mnie nie chcesz
Kto będzie robił cię kiedy ja zdechne, co?
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jеbnie mi serce
Jеbać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Spal moją bluzę i spal moje zdjęcie
Po chuj udajesz, że wcale mnie nie chcesz
Kto będzie robił cię kiedy ja zdechne, co?
Nie jestem smutny, nie będę już nigdy
Robią za ciepło mi blizny
Za mało wrogów i za dużo bliskich
Wkładam w to siano, w jebane używki
Po to je gonię, ja nie gonię dziwki
Jak grałem na scenie byłem jeszcze dzieckiem
Krzyczeli "bis", jak słyszeli depresję
Zryły mi banie widoki na backstage
Trochę za mało, to posyp mi więcej
Wszyscy nagle chcą być obok
Nie wiesz, kurwa, ile mnie to kosztuje
Ja rzuciłem szkołe, chcę kupić se fure
I rozjebać fure, bo tak kurwa czuję
Mati mi mówił, że nie mogę przestać
Będę na zawsze dla niego jak kevlar
Jak zrobię swoje to wyjdziemy z piekła
Wybaczam krzywdy, lecz będę pamiętać
Nie czuję tych panien, które się tu kręcą
Paradoksalnie, bo wjebałem kenzo
Nie chcę się zabić, więc nie ma ich ze mną
Nie będę płakać za nimi na pewno
Gadała o mnie, bo chciała być na mnie
Żadna z tych kurew nie kocha naprawdę
Na mnie już dama, ty bujasz ze szlaufem
Straciła godność jak poczuła powder
(Wow, wow)
Jak poczuła powder
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jebnie mi serce
Jebać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Spal moją bluzę i spal moje zdjęcie
Po chuj udajesz, że wcale mnie nie chcesz
Kto będzie robił cię kiedy ja zdechne, co?
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jebnie mi serce
Jebać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jebnie mi serce
Jebać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Spal moją bluzę i spal moje zdjęcie
Po chuj udajesz, że wcale mnie nie chcesz
Kto będzie robił cię kiedy ja zdechne, co?
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jеbnie mi serce
Jеbać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Spal moją bluzę i spal moje zdjęcie
Po chuj udajesz, że wcale mnie nie chcesz
Kto będzie robił cię kiedy ja zdechne, co?
Nie jestem smutny, nie będę już nigdy
Robią za ciepło mi blizny
Za mało wrogów i za dużo bliskich
Wkładam w to siano, w jebane używki
Po to je gonię, ja nie gonię dziwki
Jak grałem na scenie byłem jeszcze dzieckiem
Krzyczeli "bis", jak słyszeli depresję
Zryły mi banie widoki na backstage
Trochę za mało, to posyp mi więcej
Wszyscy nagle chcą być obok
Nie wiesz, kurwa, ile mnie to kosztuje
Ja rzuciłem szkołe, chcę kupić se fure
I rozjebać fure, bo tak kurwa czuję
Mati mi mówił, że nie mogę przestać
Będę na zawsze dla niego jak kevlar
Jak zrobię swoje to wyjdziemy z piekła
Wybaczam krzywdy, lecz będę pamiętać
Nie czuję tych panien, które się tu kręcą
Paradoksalnie, bo wjebałem kenzo
Nie chcę się zabić, więc nie ma ich ze mną
Nie będę płakać za nimi na pewno
Gadała o mnie, bo chciała być na mnie
Żadna z tych kurew nie kocha naprawdę
Na mnie już dama, ty bujasz ze szlaufem
Straciła godność jak poczuła powder
(Wow, wow)
Jak poczuła powder
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jebnie mi serce
Jebać te kurwę, nie wierzyła we mnie
Spal moją bluzę i spal moje zdjęcie
Po chuj udajesz, że wcale mnie nie chcesz
Kto będzie robił cię kiedy ja zdechne, co?
Wydzwaniam wtykę, za chwilę tu będzie
Ziom kruszy kamień, to nie na receptę
Dawki za duże, a wlatuje więcej
To będzie cud jak nie jebnie mi serce
Jebać te kurwę, nie wierzyła we mnie
