CORRECT LYRICS

Lyrics : Syzyf

Życie mi przemieliło ryj chyba bardziej niż towar
Zostałem syzyfem, uciekam a nie mam gdzie schować
I siedzę w tym ciemnym pokoju pijąc jebaną worę co 15 minut
Bo nie chcę byś zauważyła, że białe lekarstwo zostawiło ślady na ryju mi

Nie wiem czy czujesz co mówię choć uwierz powinnaś
Bo jesteś jedyna w tym tłumie do którego wszedłem by wykrzyczeć głośno co czuję
I dostać medale za to że nie umiem już żyć
I błagam mnie napraw bo źle się to skończy
Ja w bani mam puzzle i to milion kawałków, jak milion kawałków, które już nagrałem i teraz zaczynam w nie wątpić, wiesz
Chciałbym cię mieć na wyłączność jak w klatce
I duszę się tym, że nie mogę, bo wiem, że to nienormalne, ale dla niej mógłbym zostawić wszystko na co tyle pracowałem i nie będę żałować
A te wszystkie łezki nie wylałem w kartkę, od zawsze pisałem na skórze litery, i błagam po śmierci je wrzućcie na wagę, by pokazać wszystkim ile ważył mój ból