CORRECTAR LA LETRA

Letra : Incipit “Tego wieczoru”

Tego wieczoru klub i w jej obecność obfitował
On trochę zgłodniał, tej, a ona wzięła mokry prowiant
Miał duże wąsy, taki był z niego seksowny Borat
A ona dużą dupę, mogliby pokombinować
Wbiła z chłopakiem, lecz ten ludzik ją nudzi
A tamten dziwak to raper i jego luzik ją kusi
Ma za to papier i błąka się w niej od buzi do pusi
Ma w zylach HD i nagle czerwony guzik ktoś wdusił
Zdrowaś Domino, laskiś pełna
Francuska miłość - lepiej ją chowajmy w sejfach
Coś nas poryło, nakręciło, klikło save'a
I warami kanim, Benz ma (??)
Warami też, Evra
A jak ci bania nie działa, to wara, ładna szmulko
Nie gram brzydala przed, zawierz, że my to ciacha z wróżbą
W nocy jak z Acapulco albo choć z Mielna
Chcę ostrych, nie tępych, a co do tempa
200 posunięć na minutę
Nie obrażam się, a robię to tak, jakbym był zły!
Tobie to plami godność, a mi skruchę
I dziwnie pomyśleć, że ktoś kiedyś na to zwali grr, grr!

Nie chcę ktoś z zastemu, patrzcie, kto tutaj przywędrował
Każdy chcе ją zrobić, ale wieją, że zrobię to ja
Mówi, żе kocha muzykę, ja też jestem eloman
Nie to, że się dziwi, ale łyknęła całego, wow!
POV, (POV), POV, (POV)
Wody, wody, wody, wody
Kręcą ohydne te filmy
POV, (POV), POV, (POV)
Wody, wody, wody, wody
Pieprzę opinie, werdykty
To było wczoraj i pamiętam, chociaż pamięć krucha
Już prawie kwiecień, a na zewnątrz dalej zawierucha
Przy stacji Veturilo gdzieś pod klubem staje grupa
Się nigdy nie składasz, a już piąty raz ci daję bucha
Alkohol miał znieczulić, ale ona dalej wczuta
Rozbita jest jak mur berliński, ale dalej skuta
Były chłopak wstawił single dzisiaj na Facebooka
Koleżanka puszcza singiel, mówi: "Weź się zalej w trupa"
Idzie na dancing, widzi zaloty
Widzi ten prestiż, widzi kłopoty
Życie na kredyt, uśmiech do foty
Wszystkie problemy odkłada na potem
Ona ma uda Beyoncé, ooh
Buzia niewinna jak Lorde, ooh
Jak mam opisać jej pląsy?
Hmm, musiałbym pisać to boldem
Albo innym fontem, on znowu płynie z prądem
Towar od ziomka - problem, bo są te linie konkret
I miał zestaw dla dwoje, więc z nią share'uje content
Bramkarz wyrzucił z kopem, coś postraszyli sądem
Już na oczach klapki, wiecie, skąd się to wzięło
Są w kolorze białym, wiedzcie, że to nie welon
Z nim już do Ubera wsiadła i chcą stereo
"You ain't got no f**king Fifi in your Mondeo?"
Nie chcę ktoś z zastemu, patrzcie, kto tutaj przywędrował
Każdy chce ją zrobić, ale wieją, że zrobię to ja
Mówi, że kocha muzykę, ja też jestem eloman
Nie to, że się dziwi, ale łyknęła całego, wow!
POV, (POV), POV, (POV)
Wody, wody, wody, wody
Kręcą ohydne te filmy
POV, (POV), POV, (POV)
Wody, wody, wody, wody
Pieprzę opinie, werdykty