CORRECTAR LA LETRA

Letra : Wuwua

Swizzy na beacie, ziomal

Skurwysyny się patrzą, co to za bandit fura
Auto prowadzi murzyn, obok ziomek z podwórka
Skurwysyny się patrzą, co to za bandit fura
Auto prowadzi murzyn, obok ziomek z podwórka

Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a

Co drugi niepewny się chwieje na mieście
Podasz mu łapę i skończysz w areszcie
W najgorszym wypadku wyjebie się dupa
I sprzeda samochód kupiony na słupa
Jak wpadam, zawijam wszystko
Zabieraj tą zdzirę, bo stoi za blisko
Biorę za kudły, bo widzi, że stoi
Skarbie, jak wchodzę to nie ma, że boli
Tu habites où? Ja z Wuwua

Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a

Chodź ci pokażę jak może być pięknie
Psychika twarda, choć dupsko ma miękkie
Jak mówi, że bierze to bierze na dwa
Ściąga gacie i gra
Kręcę, zwiję, łapię szyję
Teraz jak patrzą, nie kryję
Teraz nam patrzą na ryje
Suka nie piszczy a wyje
Lata - lecą, w końcu czuję, że żyję
Dzięki za światło kuzynie

Mówili do siebie wracaj, brudasie
Jak ja kurwa jestem u siebie
Jak wbijali czarni, granatem hukowym
To słyszałem "kurwo na glebę!"
Zobacz jak po tylu latach, radach
Ciapaty numerem jeden
Niejeden coś gadał, bla, bla
I na tym skończył bycie gangsterem
Skurwysyny się patrzą, wolno podjeżdża fura
Auto prowadzi ciapak, a w powietrzu czuć skuna
Skurwysyny się patrzą, co to za bandit fura
Auto prowadzi murzyn, obok ziomek z podwórka
Skurwysyny się patrzą, co to za bandit fura
Auto prowadzi murzyn, obok ziomek z podwórka

Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a
Wu-wu-wu-wu-a

Josef Bratan
Josef Bratan
Josef Bratan
Josef Bratan

Mówią "Boże", przemawia szatan
Świeży Mercedes i latam
Josef Bratan
Josef Bratan

Swizzy na beacie, ziomal