CORRECTAR LA LETRA

Letra : Zbrodnia i Kara

Nie wszystko jest czarno białe
Gdzie pogrzebałem i straciłem wiarę
Wciąż czekam na karę, lecz nie w kryminale
Mentalny areszt i gorzej bo same są myśli
Na zmiane przeplata się dobro i zło
Jak dzień i noc, jak krew i pot
Symbioza pozwala mi słyszeć mój sumienia głos
Uśmiech nie prozak napędza mi moc
Nie ma dymu bez ognia
Smutek euforia - wszystko ma cenę
To kara i zbrodnia, los równo rozdał
Każdy niech mówi za siebie
Tę prawdę, gdy jesteś na glebie
Tę prawdę, gdy jesteś w potrzebie
Posłuchaj lepiej jak bije ci serce
Nim zapłaczesz na swym pogrzebie

Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe, na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów, wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń
Za mną już zło i wina
Sumienie krzyczy wybacz
Intencje złe, na finał
Ich się nie zapomina
Ponownie los to kpina
Prawdę zobaczysz w czynach
Nie wierzę w osądy wrogów, wybacz
I od tych wrogów nie wierzę w przyjaźń