CORRECT LYRICS

Lyrics : Dior

To nie jest dobra godzina na pytanie co u mnie słychać
Nie pytaj mnie czy oddycham, zapytaj mnie czy nawijam
Dla nich za droga jak Dior, domy mody Valentino
Oglądają nas przez VR, kochają i nienawidzą
To nie jest dobra godzina na pytanie co u mnie słychać
Nie pytaj mnie czy oddycham, zapytaj mnie czy nawijam
Dla nich za droga jak Dior, domy mody Valentino
Oglądają nas przez VR, kochają i nienawidzą

Mama mówiła żyj chwilą jak autotune Antares minor
Trochę tych ludzi se na sale wbiło, ty toniesz tu wyjebane tak jak Pino
Nie trzeba do życia mi chuj już nic, tam to byłabyś moją kokainą
Ale się nie uzależniam, wiesz że nie chcę młodo zginąć
Twoja paka bitów dupy nie urywa, nadmiar narkotyków zmienia twarzy wyraz
Ona nie ma plików ciągle o to pyta, prawdziwy biznesman nie gada o plikach
Mijam was, a nie mijam się z prawdą, słyszałem że twój ziomal robi rap dope
Tyle dziwek ile karatów ma icebox, życie niemożliwe, chcemy mieć z czystą kartą
Co zrobiłeś to zrobiłeś i nie warto, kiminić dalej to w koło co było dawno
Znowu wymieniam karbonowe auto, świece na każdy kolor kiedyś na czarno
Kreuje rzeczywistość tak jak VR, znowu za dnia mnie nie widać
To jak dzieło sztuki, to jak Mona Lisa

Zobacz jak dobrze pływam, sobie po takich bitach
Twój mały chłopczyk już urósł jak Lamborghini
Nie wiem kurwo co tam kminisz, ta