CORRECT LYRICS

Lyrics : DNA

Do celu po trupach, ciebie zabiłem 3 razy
Jak przeżyję ten rok, to chyba przeżyję już każdy
Otwarta bania, no bo tutaj ciągle grany trappin'
Otwarta bania, no bo ciągle przepalamy baty

W sumie to trochę przykre
Plecak - trzymam amunicję
Płonie kolejny lol, kiedy ty upalasz gwizdek
Mati to traper, dripper i przede wszystkim typ, który wisiał już na linie
Nie jestem jak twój kumpel, który tęskni za babą
Tu się nie tęskni za suką, tylko za niezrytą banią
Chyba to inna wiara, bo kminię inny dekalog
Znowu dzwoni do mnie śmierć, halo?
Wleciałem jak balon, ale chyba teraz spadam na dno
Na zawsze incognito, między niebieskimi slalom
Nie wierzę w boga, ale chcę mieć anioła na mascе
Moi ludzie zawsze blow up, to raczej jasnе

Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena
Siema, znowu zarzucana m'a
Ty przepalasz ścierwo, kiedy ja przepalam temat
Siema, muzę mam w dna
Boom bap na głośnikach, w papier zawijana wena