CORRECT LYRICS

Lyrics : DLACZEGO TRZEBA TYLE MÓWIĆ

Podaj mi jeden powód (jeden powód)
Dlaczego tyle poczuć mam, żeby zmartwychwstać nas
Kolejny raz
Chyba mnie zabiła
Między nami cisza
Nie mogę oddychać

Kapie zapachowa świeczka na stół
Delikatny ból
Lubisz kiedy ciepły wosk rozprowadzam Ci po plecach
Jak sól
Po plamie
Po winie na dywanie
Z tkaniny Cię wywabię

Dzisiaj nie ma opcji wyjść
Za to wyszedł nowy sezon
Pomoże milczeć Ci
Dzisiaj nie ma opcji wyjść

Dlaczego trzeba tyle mówić?
Żeby zrozumieć, co nas gubi
Miłość nie pyta ile mam
Nie pyta ile lat
Ile oddać bym Ci chciał
Dlaczego trzeba tyle gadać?
Żeby uczucia nie roztapiać?
Miłość nie pyta ile mam
Nie pyta ile lat
Ile oddać bym Ci chciał

(Pew, pew)
(Raz, dwa, trzy, cztery)
(Raz, dwa, trzy, cztery)
Wybrzmiewa Twój samochód
Otula sprzęgła brzęk
Co za wstyd, że musisz odwoźić do domu mnie
Wpadamy w poślizg, dachowaniu sprzyja deszcz
Cała morda w drobnym szkle
Mienimy się niczym brokat
(Ej)
Mogłem przypomnieć, jak Cię kocham
Zrobić śniadanie, znaleźć najładniejszy okaz moich słów
Jeśli tego nie czułaś, mogłaś mi parasolkę wręczyć
Teraz w złych stosunkach odejdziemy na Sąd Ostateczny
I w dwóch odrębnych kręgach piekła
Zanim się dogadamy
(Zanim się dogadamy)
Będziemy słone łzy rozlewać
Pytając
Dlaczego trzeba tyle mówić?
Żeby zrozumieć, co nas gubi
Miłość nie pyta ile mam
Nie pyta ile lat
Ile oddać bym Ci chciał

Dlaczego trzeba tyle gadać?
Żeby uczucia nie roztapiać?
Miłość nie pyta ile mam
Nie pyta ile lat
Ile oddać bym Ci chciał

Dlaczego trzeba tyle mówić?
Miłość nie pyta ile mam
Nie pyta ile lat
(Ta kurwa, pierdolę to)