CORRECT LYRICS

Lyrics : Wbrew Wszelkim Prognozom

Pamiętasz mnie? Ruro z geografii
Chuj w dupę wam, wszystkim hipokrytom!
Nikt mi w kartki nie zagląda na koncertach
Nie mam tam kartek
Bóg nie dał mi talentu do nauki
Czego jeszcze nie rozumiesz?
Psychiczny terror i wkuwanie na siłę
Żeż kurwa mać jaki to był wysiłek
I tylko będziesz nikim
Nie będę nikim
Będziesz nikim
Nie i chuj pierdole wasze wstrzyki
Pamiętasz swoją wróżbę?
Miałem skończyć w Rynsztoku
No to teraz chyba jesteś w szoku? Coo?

[Refren]
S.O.B na prezydenta
I nie mów, że to sen
Na jawie po skrętach
Możesz nie wierzyć we mnie
Jak w Chrystusa Piotr
S.O.B na prezydenta
I nie mów, że to sen
Możesz nie wierzyć we mnie
Jak w Chrystusa Piotr
Dotknij tych bram skurwielu i wydaj sąd

Pierdolnę drugą zwrotę, czuje że mam wenę
Panie i Panowie przedstawiam Helenę
Słodka do granic, jak pieprzony cukier
Wolę jej nie pamiętać
Chuj z nią i chuj jej w dupe!
Ooooo! Było super wracając do historii
Skurwiele pewni swego, o swoje spokojni
Ziomuś pojmij
Obstawiali zakłady, SOB się wykoleił
Ten leszcz już nie dał rady
Sobote zabrało już tu do nas nie wróci
No to masz track
Co sprawi ci w przełyku ucisk
Guzik o mnie wierz, i chuj mnie znasz
Zważ co pierdolisz, gdy prognozujesz grad
Prognozy warte tyle, co funta kłak
Spółdzielnia na wsparciu
UBPŻBW gatunek na wymarciu

[Refren]
S.O.B na prezydenta
I nie mów, że to sen
Na jawie po skrętach
Możesz nie wierzyć we mnie
Jak w Chrystusa Piotr
Dotknij tych bram skurwielu i wydaj sąd
I nie mów, że to sen
Na jawie po skrętach
Jak w Chrystusa Piotr
Dotknij tych bram skurwielu i wydaj sąd

Jestem raperem od 97
Choć sam tak naprawdę
Tego nie jestem pewien
Muzyka, życie, blanty
Przeznaczenie, rzeżucha
Larwy, fanty
Odrodzenie
Znam wielu zawistnych zazdroszczących mi daru
Bóg dał mi dar, nadchodzi mój album!
Pieprzony omnibus, wszechwiedzący Pan Bóg
Trzy dychy na karku wybudzam się z letargu
Nie dowierzasz oczom, nie dowierzasz uszom
Ej ty! To może lepiej usiądź
Ej ty! To może lepiej spocznij
Gdy ty na nocce w stoczni
Unaocznij sobie jak naprawdę jest
To co robię ma sens
A gdybyś coś chciał mi jeszcze przepowiedzieć
To może, że mój rok to rok 2009!

[Refren]
S.O.B na prezydenta
I nie mów, że to sen
Na jawie po skrętach
Możesz nie wierzyć we mnie
Jak w Chrystusa Piotr
S.O.B na prezydenta
I nie mów, że to sen
Możesz nie wierzyć we mnie
Jak w Chrystusa Piotr
Dotknij tych bram skurwielu i wydaj sąd
S.O.B na prezydenta
I nie mów, że to sen
Na jawie po skrętach
Możesz nie wierzyć we mnie
Jak w Chrystusa Piotr
Dotknij tych bram skurwielu i wydaj sąd

Wbrew prognozom, na złość prorokom
Wciąż tu jestem śmieję się, ostatni jak dotąd
Spełniam marzenia chociaż miałem być na dnie
Całym swoim życiem z waszych prognoz kpie