CORRECT LYRICS

Lyrics : Wino

Żal mi słów już
Dzielonych na pół znów
Dziś zostało (hmmm, hmmm)
Parę listów, piszę
Spale dziś znów
Za rozlane (hmmm, hmmm)

Miałem wtedy pokój za sześć stów
Całe lokum lepił się jak tłuszcz
Lokatorzy tylko wschód
Jeden z nich mnie bronił jak mi chcieli wtłuc
Marze by mieć siłę zrobić push
By te chwile to nie był tani lunch
Bardzo boli, że nie mam nic na już
Ziomek masz pożyczyć jakiś hajs?

Żal mi słów już
Dzielonych na pół znów
Dziś zostało wino
Białe wino
Parę listów, piszę
Spale dziś znów
Za rozlane wino
Białe wino
Kieliszek jeden, a w nim
Kieliszek jeden, a w nim
Wino, białe wino
Kieliszek jeden, a w nim
Kieliszek jeden, a w nim
Wino, białe wino
Odłożyłem groszy parę i kupiłem kwiatek
Choćby w tym pokoju chciałem by było normalnie
A potem współlokator kiedy nie śmierdziałem hajsem
Odkupił go ode mnie i połamał na melanżu
Dalej tu jesteś choć już nie mam nic w zanadrzu
Łagodzisz presję gdy pytają co mam z rapu
Szama na wagę za pół ceny jest po osiemnastej
Staliśmy w tej kolejce już za dziesięć osiemnasta
I na jedzenie dałaś to co ci wysłała matka
I byłaś głucha na to co mówiła koleżanka
I jej Kadarka dzisiaj to nam grubo już nie starcza
Kelner zawija nam najlepsze Charrdonay
Czeka ostryga by ją tylko zjeść
Tak jak stara wersja mnie
Dziś już wiem jak się czyta nazwę tego wina
Tak jak oni dobrze wiedzą jak nas obsługiwać (łu)

Żal mi słów już
Dzielonych na pół znów
Dziś zostało wino
Białe wino
Parę listów, piszę
Spale dziś znów
Za rozlane wino
Białe wino
Kieliszek jeden, a w nim
Kieliszek jeden, a w nim
Wino, białe wino
Kieliszek jeden, a w nim
Kieliszek jeden, a w nim
Wino, białe wino