CORRECT LYRICS

Lyrics : Bankroll

Znowu na barkach prawdy krzyż niosę
Wśród farmazonów trujących owoce
Krucjata w imię wspólnej drogi grzeszników
Którzy czasem błądzą, ale wierzą w to bez kitu
Nie dla hajcu, plików, bo nie pod publikę
Przesiąknięte klimatem, przestępczym ulice
Podziemie - wyrosłem, tam dalej jedną nogą
Gdzie pazery sprzedają szacunek i godność
Niepisane prawa, których nie da się wymazać
Jak raz się podjąłeś chyba nie chcesz się wyłamać
Dla fali, dla siebie, przecież każdy chce dużo
Niektórym pieniądze po prostu nie służą
Zaczęło się burzą i to dużą z piorunami
Zwykli szarzy ludzie są najczęściej pomijani
Okazję trzeba zrobić, a nie czekać na cuda
Bo droga krzyżowa jest bolesna i długa

Bo ten bankroll - scena cała się ściga
Bo ten bankroll - myślą da im życie wieczne chyba
Bo ten bankroll - tylko po to chcą nagrywać
A ten bankroll skurwił już niejednego typa. (x2)

Skurwysynu szukaj, skurwysyny wokół tylko bankroll chcą
Mówię, słuchaj synu na swoje imię pracuj dzień i noc
Życie to nie Tik-Tok, odbija się jak ping-pong
Kurwią się za drobne i wmawiają, że to hip-hop
Jak grać to nie tysiaki tylko gola albo ze dwa gole
Banany bez cojones mówią w tekstach, że mają pistolet (prrr)
Chyba ten na wodę (brrr-brrr), karmią ciebie farmazonem
Dla ciebie krzyż na drogę, ja krzyż na plecach niosę
Złoty kajdan, na krzyżu Jezus cały w złocie
Droga jak nazw - from Sejkol to Rolex
Rap z podwórek licz w karatach, typ cały ubrany w cyrkonie