CORRECT LYRICS

Lyrics : Czarny Dress

To, to, to Prada, wchodzę tu do klubu (Skrrrt)
Czarny dres, cza-cza-czarny dres
Ban-bandyta, wchodzę tu do klubu
Czarny dres, cza-cza-czarny dres

Ona nie zastanawia się jak widzi żółte blachy
Ta siódemka co podjeżdża to moja, to nie taty
Wychowałem się w błocie i bagnie
Dziś okryty w złoto i siano
Gucci bandana w klubie jak Rambo
Drzwi samobójcze Murciélago
Białe Air Force, noszę je raz
OG Kush, leci dym przez dach
Wchodzę do Żabki w tym Burberry i płaszcz
Hajs to paliwo, dodajemy gaz
Twoja żona nie pije Coca-Cola
10 koła, szampanem mogę oblać

To, to, to Prada, wchodzę tu do klubu (Skrrrt)
Czarny dres, cza-cza-czarny dres
Ban-bandyta, wchodzę tu do klubu
Czarny dres, cza-cza-czarny dres

Czarny, czarny dres (dres)
W prawej kieszeni to jazz (jazz)
W lewej kieszeni mam cash (cash)
Be-beng, be-beng beng
Ok, [?]
Wchodzę do klubu to palę jointa
Dawaj mi hajs, a nie płytę
GCBW znowu hity, co tam?
Ciemne biznesy jak City Gotham
Wokół mnie sami bandyci, popatrz
Moi koledzy napici, be-beng
Życzenia spełnia mi Gin Bombay
Z nieba mi spadają pliki (pliki)

To, to, to Prada, wchodzę tu do klubu (Skrrrt)
Czarny dres, cza-cza-czarny dres
Ban-bandyta, wchodzę tu do klubu
Czarny dres, cza-cza-czarny dres

Czarny dres to nie żałoba
Jak wącha się towar to w dresie byku
Mercedes sam zaparkował, zakupy, choroba
Kupuję w butikach nie Smyku, byku
Dres, bo słowiański przykuc
SMS, że seria plików czeka
Drogi dresscode, widać z daleka
Kręć tego jointa, nie zwlekaj
Wbijam do klubu ubrany wygodnie
Bo jaja gniotą mi dżinsowe spodnie
Ona samotnie by chciała koło mnie
Lecz po pierwszej linii wygląda ułomnie

To, to, to Prada, wchodzę tu do klubu (Skrrrt)
Czarny dres, cza-cza-czarny dres
Ban-bandyta, wchodzę tu do klubu
Czarny dres, cza-cza-czarny dres