CORRECT LYRICS

Lyrics : Hospicjum Paradise

Hospicjum, Hospicjum Paradise
Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj
Nie zamulaj szmato tylko chemię daj
Hospicjum, Hospicjum Paradise
Plaża, palmy dziwko tropikalny raj
Dogorywaj szmato i pod siebie sraj

swojej szmacie
Łysi ludzie z rakiem się ruchają na Polsacie
Przekaż mamie, tacie, zatelefonuj do szwagra
Nowotwory, chemia, wymiotowanie do wiadra
Zajebiste show, show, show
Morze, plaża, wakacyjne flow, flow, flow
Dobieranie par, Zanzibar w Tanzanii
Leżą sobie ludzie schorowani i osrani
Zaraz będą zakochani, wielkie uczucie się zrodzi
Bo o miłość tutaj chodzi
Jedna dziwka zaszła w ciąże skurwysynu
Coś mi się wydaję, że nie dożyje terminu
Bardzo się starała, aby zrobili z niej gwiazdę
Przed castingiem do programu wpierdalała azbest
To jest niepoważne, jebany kondonie
Światowa produkcja i rozrywka na poziomie
Hospicjum, Hospicjum Paradise
Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj
Nie zamulaj szmato tylko chemię daj
Hospicjum, Hospicjum Paradise
Plaża, palmy dziwko tropikalny raj
Dogorywaj szmato i pod siebie sraj

Paradise pierdolone ziomek
Nie jebany "Rolnik szuka żonę"
Brzegiem plaży kraby idą sobie
I przypominają wszystkim o chorobie
Guzy na wątrobie, jebana sielanka
Chory Casanova i ledwo żywa wybranka
Wpada do nich skurwysynu tu każdego ranka
Prowadząca taka, jedna jebnięta cyganka
Wbija nad ranem i bez wahania
Daje pojebane zadania do wykonania
Dosyć użalania, pierdolony skurwysynie
Weź dwa jajka, rozbij sobie na łysinie
Właź na molo kolo, trzymając kroplówkę
(Co?) Zajeb do wody na główkę
Wieczorami w łóżkach paliatywna Kamasutra
Pierdolą się kurwa jakby miało nie być jutra
Hospicjum, Hospicjum Paradise
Wszędzie łyse głowy i życiowy skraj
Nie zamulaj szmato tylko chemię daj
Hospicjum, Hospicjum Paradise
Plaża, palmy dziwko tropikalny raj
Dogorywaj szmato i pod siebie sraj

Muzyka gra, napierdala bas
Umierania czas, Hospicjum Paradise
To zdarzy się, tylko jeden raz
Tropikalny las, Hospicjum Paradise