CORRECT LYRICS

Lyrics : Na oriencie

Ciągle na oriencie jak Azja
Jakbym latał z towarem po klatkach
Nigdy nie ćpałem i nigdy nie zaćpam
Po prostu robię te rapy na maksa
I czekam tylko aż wjebią mnie w kaftan
Bo kurwa zawsze tu lecę jak wariat
Tylko na bicie potrafię ziom zwalniać
Bo moje życie jak Forresta Gumpa
Ostatnio biegam ale po melanżach
Nie licze na medal choć może być flaszka
Różnica podejścia właściwie nieznaczna
Jedynie ostatnio nie działa moralniak
Jedno mam życie a młodość nie wróci więc chciałbym z niej coś zapamiętać
Szkoda, że z moją pamięcią jest słabo jak budzę sie po tych weekendach
Szkoda, że z moją pamięcią jest słabo jak staram się znów opamiętać
Me supergo nie daje już rady, więc ide me id okiełznać
Gra na emocjach i gra mi na nerwach
Szukam rozwiązań jebanego kłębka
Bo kiedy złapię już spokój na pętlach
No to mi życie zaczyna sie wierzgać
Nie uczestnicze jak kiedyś w sprzeczkach
Za bardzo cenna jest moja energia
Zawistne kurwy co chcą żebym przegrał
Jeszcze zaboli to że się odegram
Lecę na luzie choć nie było skręta
(Jestem) na takim haju, że sram na gołębia
Nie odwiedzam barów bo siedzę w 105a
Tu właśnie rozładowuje napięcia
Tutaj nie myślę o ostatnich przejściach
Bo ciągle myślę o tym co do przejścia
Gram precyzyjnie uderzam jak Beckham
Już czeka na mnie koszulka królewska
Jestem prawdziwy dlatego tak jest brat
Jak nie rozumiesz to sprawdź se z angielska
Tokio na bicie i tokio na oczach
Gdy zdarzy mi się czasem palić Josha
Nie myślę o kwicie gdy picie mnie wciąga
Lecz o polityce i lipie w wyborach
Moja 20stka jest pełna 16stek, zero siódemek i trójek
Od kiedy nie jestem już nastolatkiem
To dużo pisze studiuje
Wyciągam ręke gdy ktoś potrzebuje
Znam to osiedle jak moją klatówe
Więc wiedzą na mieście, że się nie pogubie
Tu trzeba coś więcej by zdobyć szacunek
Nie chodzi o penge ni o wizerunek
Nie chodzi o presję wywieraną tłumem
Lecz o konsekwencje i intencje sumień
Gdy widoczny sens jest twoich posunięć
Bo w tym owczym pędzie się staram zrozumieć
Powiedz dokąd biegniesz to też wystartuje
Nie znam słowa regres jak pały pobudek
Być może dlatego tak wiele pomówień
Być może dlatego zbierane do puszek
I CHWDP jest pisane na murze...
Jak latam ze sprejem to powiem Ci szczerze, że zdarza mi się coś zmalować
Więc jak w pierwszym wersie ciągle na oriencie bo muszę mieć siano rapować
Wiem, że mi więcej da studio niż studia choć obydwie drogi po papier
Najwyżej będę trenował dzieciaków jak nie uda mi się nic w rapie
Najwyżej będę trenował dzieciaków i życie mi sie nie załamie
Nie powiem nigdy, że nie osiągnałem czegoś bo nie spróbowałem
Pochodzę z miasta z którego się każdy chce wyrwać bo nie ma perspektyw
Zrobię to kurwa by dać motywację wszystkim z łęczyńskich osiedli