CORRECT LYRICS

Lyrics : Szalona

Nie ma tu nikogo i nikt się nie dobije
To odświętne, rzadkie i miłe
Wypiję kawę, gdy jest jeszcze ciepła
Pływa w niej pewna myśl co opęta mnie
Z głośników leci, że piękna tylko chwila
Na randkę biorę kogoś, o kim zapominam
A więc piję Prosecco, zakładam obcasy
Tańczę dla siebie, tylko dla siebie
Choć opadł mi biust, to wciągam brzuch
Zamieniam się w słuch, słucham

Jestem szalona
W środy tańczę wystrojona
Jestem szalona
Co środa tańczę i tańczę
Jestem szalona
W środy tańczę wystrojona
Ja jestem szalona
Co środa tańczę dla siebie

Zastyga szampan na rozgrzanym ciele
Myślę o tym nawet w niedzielę
Nie dzielę myśli na dobre i grzeszne
Ale na tе, po których lepiej mi
Zaplatam boa na nagą szyję
Podwiązkę też mam
Jak wąż się wiję
Co w sobiе, na sobie odkryję
I tak co sen, co myśl, co dzień, co dźwięk, co bieg
I tak co sen, co myśl, co dzień, co dźwięk, co bieg

Jestem szalona
W środy tańczę wystrojona
Jestem szalona
Co środa tańczę i tańczę
Jestem szalona
W środy tańczę wystrojona
Ja jestem szalona
Co środa tańczę dla siebie

Tańczę dla siebie
Tańczę dla siebie, ooo
Ja jestem
Jestem szalona
W środy tańczę wystrojona
Ja jestem szalona
Co środa tańczę dla siebie