CORRECT LYRICS

Lyrics : Żabababa

Mój magiczny kijek - to lekarstwo na ból gardła
Pizda zdarta? To została jeszcze japka
Skaczesz na kutasie jak do stawu żabka
Twoja dupa jak jeansy po praniu ciasna
Ja nie jestem z tych zazdrosnych tak jak Yorki
Choć podobno jestem tak samiusio słodki
I nie pytaj mnie czy chciałbym z Tobą być
Żabababo u mnie drzwi otwarte masz - zawsze możesz wyjść

Żabababa - patrzę na Ciebie i jest nice
Rytmi się krok - no i jest fine
Żabababa - patrzę na Ciebie i jest nice
Rytmi się krok - no i jest fine

Ona jak shake z Mc'a - po wyjaraniu bata
Biorę ją na barana kierunek to moja chata
Ooh, szybko zwijam ją na warsztat
Jej skóra śniada pachnie Dolce & Gabbana
I nawet chwilę się nie waha - gdy lecimy po pasach
W głowie szum, gorąc w chuj - jak na Costa Brava
Ooh, to jest sztunia pierwsza klasa
Nie melinowy goblin co na butli robi szpagat

Żabababa - patrzę na Ciebie i jest nice
Rytmi się krok - no i jest fine
Żabababa - patrzę na Ciebie i jest nice
Rytmi się krok - no i jest fine
Żabababa - patrzę na Ciebie i jest nice
Rytmi się krok - no i jest fine
Żabababa - patrzę na Ciebie i jest nice
Rytmi się krok - no i jest fine