CORRECT LYRICS

Lyrics : Symulacja

666, to nie żaden diabeł
Nie ochroni mnie święty Piotr i Paweł
Czym jest, byku, życie? Masz tu w chuj zagadek
„Święta i po świętach”, tak mawiał mój dziadek
Przestraszył cię w nocy jakiś zwierzak leśny
Ziomal się mnie pyta: „Kim, kurwa, jesteśmy?”
Żyję w symulacji, mordzia, to niezła wypucha
Za to bez pardonu ściągnę sobie bucha

Za to bez pardonu ściągnę sobie bucha
Za to bez pardonu ściągnę sobie bucha
Za to bez pardonu ściągnę sobie bucha
Ściągnę sobie bucha, ściągnę sobie bucha (oh)

Twoja stara gruba, nie mieści się w sedes
Po co nam to wszystko? Jessica Mercedes
Palę w sumie tyle, że to jest precedens
Tеraz mam w chuj siana, kiedyś brałem w kredеns
Ka-każdy kulturysta bierze tu w chuj supli
Ja zaś kulturalnie biorę bucha z butli
Każdy ma teorie, znam tu wiele wierzeń
Ludzie to zwierzęta, wie to każdy jeleń
Niektórzy se myślą: „Co on tu pierdoli?”
Przecież morze słone jest od stu beczek soli
Każdy po swojemu tu goli, jak woli
Te-teraz walę z wiadra, ty zajebałeś molly

666, to nie żaden diabeł
Nie ochroni mnie święty Piotr i Paweł
Czym jest, byku, życie? Masz tu w chuj zagadek
„Święta i po świętach”, tak mawiał mój dziadek
Przestraszył cię w nocy jakiś zwierzak leśny
Ziomal się mnie pyta: „Kim, kurwa, jesteśmy?”
Żyję w symulacji, mordzia, to niezła wypucha
Za to bez pardonu ściągnę sobie bucha

Co cię gryzie, bracie? Ten kubeł zimnej wody?
To nie wchodź do tej rzeki, bo gryzę jak krokodyl
Życie to jest chwila, straty i dochody
Tu wybucha głowa bardziej niż Czarnobyl
Ha, ha, ha, wchodzę w nowe ciuchy
Dobrze tu kminiłem, nie odjebałem puchy
Nic się, ziomal, nie bój, straszą tylko duchy
Słuchaj mądrych ludzi, reszta to kłamczuchy
666, to nie żaden diabeł
Nie ochroni mnie święty Piotr i Paweł
Czym jest, byku, życie? Masz tu w chuj zagadek
„Święta i po świętach”, tak mawiał mój dziadek
Przestraszył cię w nocy jakiś zwierzak leśny
Ziomal się mnie pyta: „Kim, kurwa, jesteśmy?”
Żyję w symulacji, mordzia, to niezła wypucha
Za to bez pardonu ściągnę sobie bucha