CAPA/TRACKLIST
Letra : Omen
Za dużo myśli w głowie
Wszystkie w diament ubiorę
Siedzę w mroku na bombie
Zapisując alegorie
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Tam gdzie początku koniec
Spiszę nową historię
Potrzebny czas na reset
Zbyt dużo pustych wspomnień
To jak jesienna bryza
Nostalgiczny puls życia
Toksyczna endorfina
Która jeszcze mnie tu trzyma
Za dużo myśli w głowie
Wszystkie w diament ubiorę
Siedzę w mroku na bombie
Zapisując alegorie
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Więzi mnie wieczna zima
Zamarza endorfina
Grzeje ogień z kominka
Dłonie chłodne jak Arktyka
Serce zmieszane z lodem
W środku mnie ta pustka ciągle
Dodaj kieliszek wspomnień
Wymieszaj je byle dobrze
Za dużo myśli w głowie
Wszystkie w diament ubiorę
Siedzę w mroku na bombie
Zapisując alegorie
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Zmieniam się z ruchem planet
Składamy nocą fraktale
Powiedz co będzie dalej
Zmień rzeczywistość na stałe
Pokaż mi co nieznane
Zetrzyj każdą małą ranę
Na skórze rysuj znaki
Czarnym tuszem malowane
Wszystkie w diament ubiorę
Siedzę w mroku na bombie
Zapisując alegorie
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Tam gdzie początku koniec
Spiszę nową historię
Potrzebny czas na reset
Zbyt dużo pustych wspomnień
To jak jesienna bryza
Nostalgiczny puls życia
Toksyczna endorfina
Która jeszcze mnie tu trzyma
Za dużo myśli w głowie
Wszystkie w diament ubiorę
Siedzę w mroku na bombie
Zapisując alegorie
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Więzi mnie wieczna zima
Zamarza endorfina
Grzeje ogień z kominka
Dłonie chłodne jak Arktyka
Serce zmieszane z lodem
W środku mnie ta pustka ciągle
Dodaj kieliszek wspomnień
Wymieszaj je byle dobrze
Za dużo myśli w głowie
Wszystkie w diament ubiorę
Siedzę w mroku na bombie
Zapisując alegorie
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Czekam na znak lub omen
Niech kosmos wskaże nam drogę
Podążam twoim tropem
Z gwiazd zaplatając koronę
Zmieniam się z ruchem planet
Składamy nocą fraktale
Powiedz co będzie dalej
Zmień rzeczywistość na stałe
Pokaż mi co nieznane
Zetrzyj każdą małą ranę
Na skórze rysuj znaki
Czarnym tuszem malowane