CAPA/TRACKLIST
Letra : Remedy for Broken Souls
Musisz mnie zabić żeby sprawdzić czy jestem człowiekiem
Fizyczne rany nic nie zrobią, one znikną z czasem
A sam ukryty w cieniu drżę przez natłok tych wydarzeń
Przeklnę zza grobu jeśli będę mógł tam wrócić czasem
Znalazłem lekarstwo na złamaną duszę tego świata
Z uśmiechem na ustach gdy pokój się pali
Z lufą przy skroni nawet łzy przestały kapać
Bo przecież ludzie są wspaniali
Możesz zrobić zdjęcie
Niech ktoś mnie uwieczni
Moment mojej śmierci tak nieważny
A jednak zapalono mi świeczki
Wiele jeszcze nie wiem i robię się znów drętwy
Tyle pytań nadal i brak odpowiedzi
Kochanie, a ja już nie płaczę, nie płaczę
Ja już nie płaczę, nie płaczę, nie płaczę
Musisz mnie zabić żeby sprawdzić czy jestem człowiekiem
Fizyczne rany nic nie zrobią, one znikną z czasem
A sam ukryty w cieniu drżę przez natłok tych wydarzeń
Przeklnę zza grobu jeśli będę mógł tam wrócić czasem
-Co to są za ludzie, oni się jakoś nazywają?
-Nazywamy się..., sala samobójców
Fizyczne rany nic nie zrobią, one znikną z czasem
A sam ukryty w cieniu drżę przez natłok tych wydarzeń
Przeklnę zza grobu jeśli będę mógł tam wrócić czasem
Znalazłem lekarstwo na złamaną duszę tego świata
Z uśmiechem na ustach gdy pokój się pali
Z lufą przy skroni nawet łzy przestały kapać
Bo przecież ludzie są wspaniali
Możesz zrobić zdjęcie
Niech ktoś mnie uwieczni
Moment mojej śmierci tak nieważny
A jednak zapalono mi świeczki
Wiele jeszcze nie wiem i robię się znów drętwy
Tyle pytań nadal i brak odpowiedzi
Kochanie, a ja już nie płaczę, nie płaczę
Ja już nie płaczę, nie płaczę, nie płaczę
Musisz mnie zabić żeby sprawdzić czy jestem człowiekiem
Fizyczne rany nic nie zrobią, one znikną z czasem
A sam ukryty w cieniu drżę przez natłok tych wydarzeń
Przeklnę zza grobu jeśli będę mógł tam wrócić czasem
-Co to są za ludzie, oni się jakoś nazywają?
-Nazywamy się..., sala samobójców