CORRIGER LES PAROLES

Paroles : Detox

Nie śpię piątą noc, chowam się pod koc, wczoraj piękny lot, dzisiaj zjazd, mam dość
Mamo wstyd mi wciąż, boże ratuj go, krzyczałaby to, gdybym nie znał stop słowa
Więc zacząłem więcej rymować, a na tym detoksie to jazdy ma głowa
To wszystko wam teraz przekazuję w słowach, ty przemilcz dwa razy nim zaczniesz próbować
Bo to ci wpierdoli, ziomy z patoli, bogaci i biedni
Wszyscy są zgodni w tym jednym, każdy kto przeżył te dragi wciąż cierpi
W kasyno wjebałem z pięć zer, jak Kartky nawinął w „Call Stempel”
Za alko podjechałby Bentley, od życia nie chciałem nic więcej

Ciągłe lęki, że mnie śledzi ktoś
W nocy światło bo przeraża zmrok
Świat jest inny, taki szary, bo
Zezmalowałeś go pixami, a na trzeźwo szok

Oni gonią mnie, gonią mnie, gonią mnie
Znowu widzę cię, widzę cię, widzę cię
Stoję sam we mgle, sam wе mgle, sam we mgle
Takiе życie jest, raz na szczycie, raz na dnie
Oni gonią mnie, gonią mnie, gonią mnie
Znowu widzę cię, widzę cię, widzę cię
Stoję sam we mgle, sam we mgle, sam we mgle
Takie życie jest, raz na szczycie, raz na dnie

Nie śpię piątą noc i sam sobie już nie ufam
Kupmy to i lećmy, diabeł szepcze mi do ucha
Krew mi leci z nosa, dzwoni do mnie córka
Ja w agonii, mówię „zaraz zobaczysz tatusia” (Popek!)
Znają mnie wszędzie, to tylko paru podało mi rękę
Chcą zajebać kreskę, albo zrobić se zdjęcie
Jedziemy do piekła, walcząc o życie w karetce
Ja będę przy tobie, dopóki bije ci serce
Milion dolarów kosztował mnie nos, może trochę więcej
Życie bym oddał, kocham to całym swoim sercem
Jestem fanatykiem twym, pierwszy w tej kolejce
Zaczną się już leczyć dziś, jeśli tylko zechcesz

Ciągłe lęki, że mnie śledzi ktoś
W nocy światło bo przeraża zmrok
Świat jest inny, taki szary, bo
Zezmalowałeś go pixami, a na trzeźwo szok

Oni gonią mnie, gonią mnie, gonią mnie
Znowu widzę cię, widzę cię, widzę cię
Stoję sam we mgle, sam we mgle, sam we mgle
Takie życie jest, raz na szczycie, raz na dnie
Oni gonią mnie, gonią mnie, gonią mnie
Znowu widzę cię, widzę cię, widzę cię
Stoję sam we mgle, sam we mgle, sam we mgle
Takie życie jest, raz na szczycie, raz na dnie