CORRIGER LES PAROLES

Paroles : Samotnia

Uuuuu, o ja pierdole (Jezu)
Nie chce budzić się w tym samym dole, jebać budzik (ha tfu)
Się zesmolę,nie wiesz czym nielegal jest
Więc po chuj gadasz, pal stąd wrotę
I nie szczekaj już na ludzi
Uuuuu, widziałem szkołę, tam gdzie uczęszczałem najczęściej paliłem dżoje
Uuuuu, jebać samotnie nie chce słuchać już ich myśli, a się o to boję

Mam paranoje, ciężkie nastroje
Nie wiem kto mówi na poważnie, a kto robi nowy projekt
Jestem tak zwykły jak ty
Tak samo robię kupę i tak samo wciągam dym
Może to co pisze gubię, ale kłamstwa w tym ni krzty
Czynnik to ty krzywdzisz, oj zły
Piszę wersy, nie nazywam tracków z góry
Ile żyje tyle piszе i nie daje nic w ogóle
Jak się wkurwię to niе piszę i mam w dupie
Jestem tak prawdziwy, że nie mogę przebywać wśród kurew
Właśnie maluje, oddaje siebie w garstce
Co weźmiesz z tego to już twoja sprawa
To jedyne uśmiechanie na jakie mnie stać, kręć
Bo już nigdy nie upadnę, bo już nigdy ziomek na dnie
Łapią nas jak motyle se w siatkę, a było nieraz się na dnie
A przy upadku - upadaj ładnie
Jestem wczuty w hip hop, tańczyłem jako dziecko
Twoje ruchy stoją w parze ze sałatką grecką
Cięcie, zrobi wpis, wywłoki, na portalu wiem to
Chciałem pracy, trochę kasy ale chuj z tą pensją
Bo jest marna, jak wsza, u nas stypa, jeden wariat
To co dzieje się wokół nas, to już czysty skandal
Czy coś ma znaczenie czy ktoś w ogóle czuje kłamstwa
Jebać premię, daj mi uśmiech, a nie mdłe doradztwa
Czuję blok tak bardzo, że bym mógł mieszkać na klatkach
Ale sensem jest się wciąż wzbogacać
Czuję szczęście bo jest dumna matka
Ziomy wiedzą, że to nie poszło jak z płatka
Że te wersy to nie pusta gadka
Haha, eee
Co jest kurwa z tobą weź się ogarnij, pusta klatka
Mam szacunek na pierdolonych klatkach, na pierdolonych klatkach

Uuuuu, o ja pierdole
Nie chce budzić się w tym samym dole, jebać budzik
Się zesmolę,nie wiesz czym nielegal jest
Więc po chuj gadasz, pal stąd wrotę
I nie szczekaj już na ludzi
Uuuuu, widziałem szkołę, tam gdzie uczęszczałem najczęściej paliłem dżoje
Uuuuu, jebać samotnie nie chce słuchać już ich myśli, a się o to boję