CORRIGER LES PAROLES

Paroles : Jak Daleko

Czasami mam dość
Pytam się Ciebie
(Jak daleko muszę iść
By na pewno zdobyć szczyt
Tam na szczycie pode mną syf
A nade mną tylko Ty)

Jak daleko muszę iść
By na pewno zdobyć szczyt
Tam na szczycie pode mną syf
A nade mną tylko Ty
Tylko Ty
Tylko Ty
Tylko Ty

Znów high, znów Highway to Hell
Znów blant mi zgasł, nie kończy się
W chuj warstw, w chuj szans by przebić się
Od jutra znikam, by przebić mnie

Tyle-le emocji (tyle-le emocji) na tyle-le Hondy (tyle-le Hondy)
Tyle tych wspomnień (tyle tych wspomnień), a o niej nie wspomnisz (a o niej nie wspomnisz)
Tyle-le emocji (tyle-le emocji) na tyle-le Hondy (tyle-le Hondy)
Tyle tych wspomnień (tyle tych wspomnień), a o niej nie wspomnisz (a o niej nie wspomnisz)
Za to kocham te wieczory, gdzie masz swoją rolę
Oczy z tyłu głowy, ufam tylko Tobie
Mam swoje teorie, za to każdy wrogiem
Za to chcą mi zabrać, chcą mi wmówić
Japa tam na dole

Znów high, znów Highway to Hell
Znów blant mi zgasł, nie kończy się
W chuj warstw, w chuj szans by przebić się
Od jutra znikam, by przebić mnie

Jak daleko muszę iść
By na pewno zdobyć szczyt
Tam na szczycie pode mną syf
A nade mną tylko Ty
Tylko Ty
Tylko Ty
Tylko Ty

Ej, halo, halo, ja pierdolę, dobra, nic

Mijają lata, a psycha już siada
Ja straciłem brata (bracik) i nie odpowiada
I sam w pustym domu znów odpalam pada
Jestem zmęczony, nie będę już z nikim gadał, Valhalla do rana
Nie będę pisał czemu tak to boli
Podglądasz mnie na Insta, potem mi blokujesz story
Ja wiążę żółty szalik i omijam biały stolik
Mam życie znów na szali, ani nas ani znajomych
I nawet jak się śmiali, że ja jestem już skończony
Trzymałaś mnie na fali, ja z grzywą jak Bravo Johnny
A teraz tak daleko i znikamy w monotonii
Gdy kończą Ci się blety, ja nie umiem znaleźć swoich
I znowu mówię dzisiaj do nikogo
A na ścianie jest tylko mój cień
I oddam wszystko za kilka sekund z Tobą
I nie pamiętam kiedy miałem inny sen

Tylko Ty
Tylko Ty
Tylko Ty
Tylko Ty