CORRECTAR LA LETRA

Letra : 26.02.2019

Mam ich za nic a kiedyś wolałem plener
Nie ma krzywych akcji, jestem prostym człowiekiem
Chcę być na czele, chcę być najlepszy, iniemamocni
Sam mam nie wiele, jedyne co daje od siebie to zwrotki
Idę pod górę, to mój challenge, nie patrzę na cenę
2 koła na rękę, a stać mnie na wiele i chcę co raz więcej
Dalej przelewaj te żale na papier, że teraz co druga suka
Jak nie wychodzi w tym rapie, nie pytaj gdzie masz sie udać
Jak to buja, co za wczuta, nie idę na skróty
Wchodzę z buta, nowa grupa, robię nowe ruchy
Nowe ruchyyy ej
Chcą być blisko mnie, ilu mi na ty
Ilu tu takich
Muszę ich pilnować, daje znak, jak trójkąt illuminati
Sama prawda
Ciężko złamać, bo wam non stop rzucam hasła
A ty sprawdzaj jak to bangla, ej
Rzucę wersem, macie lepszą wersję mnie
Zgarne penge i zdobędę fejm
Z buta wejdę i rozjebię grę

Typy chcą mnie dissować to jak wydać na siebie wyrok
Typy chciały mnie zabić no a sami tu ledwie żyją
Typy nie mają podjazdu tu do mnie nawet jak podjadą monster truckiem
Typie weź se wstydu oszczędź i daj sobie spokój z rapem
Daje wam słowo ale nie wiarę choć jak z wami skończę to na amen
Typie weź sobie daj spokój i szybko spisuj testament
Dobrze, że wiesz już przegrałeś, dobrze, wiesz, że cię już nie ma
Dobrze wiesz, że jesteś trupem choć to ja na co dzień umieram
Robię rollercoaster, to jest kurwa chora jazda
A ty typie oprócz dragów no to lepiej odstaw majka
Wbijamy w bity jak Sparta, i chuj w ciebie chory dzieciaku
Twoja gadka jest nic nie warta a real to nowy Spartakus
Nie wiesz co to jest highlife nawet jeżeli się naćpasz
Nie wiesz co to jest highlife bo masz kurwa lęk wysokości
Nawijasz strasznie z tym, że nikt się ciebie tu nie boi
Twój rap jak moje życie bo mam go szczerze dosyć