CORRECTAR LA LETRA

Letra : Ikigai

Rok temu bym chodził do szkoły normalnie
A dziś wraz z Opałem wyruszamy w trasę
Dziś idę na studia, a potem do studia
Podążam za sercem i radą, co mózg da
Nie wiem czy Rolex, czy czas
Czy wolę się wyspać, czy hajs
Wygoniłem Tengu, co stało przy drzwiach
Dziś rozkładam skrzydła i frunę, gdzie wiatr
Chciałbym by mój brat nie bał się już śmierci dłużej
U mnie wszystko git, mam nadzieję, że u Ciebie mniej pod górę
I że jeszcze przyjdziesz z luzem
I ucieszysz się wolnością, za którą niejeden mógłby umrzeć
Wolny, szczęśliwy, słucha blok mej rodziny
Pali joint mój brat, (?) za to, że płyty w empiki poszły
Serce wkładam w nośnik, fanbase w górę serca wnosi
Mity o mnie, bajki o mnie, popalone jak ich mosty

Uuuuu, (?), a my wolni tak bardzo, że w pył zamiеniamy kajdany
A ludzie za nami pofruną jak w kluczu
Pozostaną kurtki, w nich zamek strzaskany
Uuuuu, (?), a my wolni tak bardzo, że w pył zamiеniamy kajdany
A ludzie za nami pofruną jak w kluczu
Pozostaną kurtki, w nich zamek strzaskany