CORRECTAR LA LETRA

Letra : Nie widzieli

Ile to trwa, one odchodzą, a my [?] od lat
Mówiła: zmień te blokowe bydło
A ja nie chcę zmieniać nic, to moje złe towarzystwo
Poznałem tchórz i prawilniaka
Z pierwszym nie gadam, drugi ma lata
Poznałem zwierzęta tego świata
A ja spotkałem hieny, widziałem raka
I znów moralniak, kiedy w niedzielę mam katar
Kiedy jeansy od trawy, znów są zielone
Tutaj poznałem wroga, poznałem brata
Żonę na zawsze, suki na noce
A od dziesięciu lat ta sama banda
Więc mi nie mów co to przyjaźń
Jak ty ciągle zmieniasz bloki te
A ty uwierzyłeś ludziom, co widzieli mnie pięć razy w życiu
Gdzieś tam na melanżach, ale oni nie

Niе widzieli naszych łez, nie poczuli naszych ran
Niе było ich wtedy tam, gdzie my
Nie widzieli tych imprez, nie poczuli naszych faz
Dzisiaj pierdolimy sen, całą noc razem przetańczymy
E, e, e, ej, niech się nie kończy, nie

Kocham cię dwa razy mocniej
To jak rano po melanżu łyknąć 2KC
Widziała tamte historie, które opowiadam w tekstach
I wie, ze to jest prawda, a nadal mnie chce
Zasługują na wszystko, ludzie co nadal ze mną
Gdy ja wdepnąłem w gówno, to nie zatykali nosa
Tylko pomagali buty mi wyczyścić na splendor
Widzieliśmy baseball'e, a nie graliśmy w baseball
Widzieliśmy te noże, nie do krojenia w kuchni
Nikt nie budował domu, a kruszyliśmy beton
Widzieliśmy tę kokę i bez coli w tej butli
Tutaj nie do śniadania wcale służy sreberko
Tu [?] liczą w gramach, tu trochę inny biznes
Tu ziom uczył się chemii, a ma w dupie świadectwo
Gdzie słychać dźwięk syreny, ale nie takiej z Disney, gaz w pizdę

Nie widzieli naszych łez, nie poczuli naszych ran
Nie było ich wtedy tam, gdzie my
Nie widzieli tych imprez, nie poczuli naszych faz
Dzisiaj pierdolimy sen, całą noc razem przetańczymy
E, e, e, ej, niech się nie kończy, nie

Nie widziałeś mojej matki łez
Gdzie byłeś kiedy ja sam piłem
Z fałszem to od mojej bandy precz
Bo tutaj typie to no new friends
A ty znasz to uczucie miłości braterskiej z ziomkiem?
Gdy braciak nie podał mojego nazwiska w sądzie
Gdy braciak potrzebował trochę więcej pieniędzy
Stałem po kredyt na dwadzieścia pięć tysięcy
No proste (no proste)
A gdzie ekipy co miały tu być (gdzie)
Prawdziwi jak z Pudelka artykuły
My od paru lat na tej samej ławce
Zdzwonka i robimy dym

Nie widzieli naszych łez, nie poczuli naszych ran
Nie było ich wtedy tam, gdzie my
Nie widzieli tych imprez, nie poczuli naszych faz
Dzisiaj pierdolimy sen, całą noc razem przetańczymy
E, e, e, ej, niech się nie kończy, nie