CORRECTAR LA LETRA

Letra : Plastikowe kwiaty

Miałem już to wszystko, odbiłem jak pingpong
Nie widzę nic więcej oprócz Ciebie i mnie
Miałem już to wszystko, nie lecę już nisko
Nie widzę nic więcej oprócz Ciebie i mnie

Nie widziałem w tym nic jak wyblakłe dziary
Koleżka mi mówił, że prawie się zabił
Stare bloki nie mówią już prawdy, urwane kontakty, plastikowe kwiaty
Już nie walę towaru pod wódę i lecę na salkę i cisnę jak Hubert
Ona wpadła na seks i wychodzi i nie tak widziałem te nowe bloki
Z małego miasta wyrwałem te sny, co powiem matce jak wjadą mi psy
Bieda Versace wygląda tak samo, na klatce schodowеj znów jebie trawą
Jestеm stąd jak zawał serca jak pięści ojca i ten proch na testa
Wtedy piłem, a w tle leciał [?] stara bieda kręci się jak wiral

Miałem już to wszystko, odbiłem jak pingpong
Nie widzę nic więcej oprócz Ciebie i mnie
Miałem już to wszystko, nie lecę już nisko
Nie widzę nic więcej oprócz Ciebie i mnie
(Nie widzę więcej, oprócz Ciebie i mnie)

Znam Moët w Airbusie i goude w namiocie
Znam ciepły, harnasie i drogą na lodzie
Piłem z żulami i milionerkami, łeb boli tak samo jak trochę przesadzisz
Pies by już jebał szczeniackie marzenia, kup to zobaczysz niczego nie zmienia
Mówili ja byłem mądrzejszy, ta chyba zgłupiałem, gdy już mnie stać
Lubię siano, kto nie lubi? Fajne tripy luźne ruchy
Lecz wiesz co jest dla mnie w chuj ważne? Już nie ma ceny żadne z moich marzeń
Życzę ci szansy byś mógł zerknąć z bliska, na wszystko na co leci Ci ślina z pyska
Mi dużo to dało rozczaruj i siema, teraz leję na te plastikowe kwiaty zamiast je podlewać