CORRECTAR LA LETRA
Letra : Dym (Welcome Sessions)
Idzie stróż tak jak król
Żeby każdy mu się kłaniał
Wie gdzie klucz i twój dom
Przez to dumny jest jak paw
To dzięki niemu ściany mają uszy
Tutaj nie może się przed nim nic ukryć
Twoje okruchy zobaczy bez lupy
Ale czy kiedyś ktoś wszedł w jego buty?
Lecz jego historii to tylko pół
Bo chciałby też poczuć coś więcej niż chłód
Czeka na niego zastawiony stół
Ma wielki apetyt, a my coś na głód
O tak, nie musisz tańczyć jak zagrają
Kiedy szukasz swoich miejsc
Jeśli słyszysz to za ścianą
(Tańcz, tańcz)
Wchodź jak dym i zapinaj pas
Lecimy do chmur i zaklinamy czas
Wchodź jak dym, wznosimy do gwiazd
Puchary jak król za popiół i blask (Wejdź)
Wejście, wreszcie wejście
Pół życia kurwa spędziłem w kolejce
Od 1 do 9 to taki był kod
Pod wycieraczką są klucze jak coś
Blok cały huczy, ty po prostu wejdź
Przy stolе, chodź kompletnie brakuje miеjsc
Milion dróg aby tu w końcu trafić
Wszystko z czym przyszliśmy, w górę toasty
Blask i popiół (Blask i—)
Jedno i z drugim przy stole się miesza
Tańczymy wszyscy te same układy
Chodź w progu mogliśmy się nie znać
O nie, nie musisz tańczyć jak zagrają
Kiedy szukasz swoich miejsc
Jeśli słyszysz to za ścianą
(Wejdź, wejdź)
Wchodź jak dym i zapinaj pas
Lecimy do chmur i zaklinamy czas
Wchodź jak dym, wznosimy do gwiazd
Puchary jak król za popiół i blask
Za każdą z czarnych bil
Tych na koniec gry
Każdy blady świt
(Wznieś, wznieś)
Każdą stratę tchu
Każdą z wielkich gór
W końcu jesteś tu
(Wejdź)
Na dłużej niż tylko na chwilę, bo chwilę tu będziemy kraść
Całe korytarze w dymie i z dymu numery na drzwiach
Na dłużej niż tylko na chwilę, bo chwilę będziemy tu kraść
Całe korytarze w dymie i z dymu numery na drzwiach
Wchodź jak w dym
Wchodź jak w dym
Za każdą z czarnych bil
Tych na koniec gry
Każdy blady świt
(Wznieś, wznieś)
Każdą stratę tchu
Każdą z wielkich gór
W końcu jesteś tu
(Wejdź)
Żeby każdy mu się kłaniał
Wie gdzie klucz i twój dom
Przez to dumny jest jak paw
To dzięki niemu ściany mają uszy
Tutaj nie może się przed nim nic ukryć
Twoje okruchy zobaczy bez lupy
Ale czy kiedyś ktoś wszedł w jego buty?
Lecz jego historii to tylko pół
Bo chciałby też poczuć coś więcej niż chłód
Czeka na niego zastawiony stół
Ma wielki apetyt, a my coś na głód
O tak, nie musisz tańczyć jak zagrają
Kiedy szukasz swoich miejsc
Jeśli słyszysz to za ścianą
(Tańcz, tańcz)
Wchodź jak dym i zapinaj pas
Lecimy do chmur i zaklinamy czas
Wchodź jak dym, wznosimy do gwiazd
Puchary jak król za popiół i blask (Wejdź)
Wejście, wreszcie wejście
Pół życia kurwa spędziłem w kolejce
Od 1 do 9 to taki był kod
Pod wycieraczką są klucze jak coś
Blok cały huczy, ty po prostu wejdź
Przy stolе, chodź kompletnie brakuje miеjsc
Milion dróg aby tu w końcu trafić
Wszystko z czym przyszliśmy, w górę toasty
Blask i popiół (Blask i—)
Jedno i z drugim przy stole się miesza
Tańczymy wszyscy te same układy
Chodź w progu mogliśmy się nie znać
O nie, nie musisz tańczyć jak zagrają
Kiedy szukasz swoich miejsc
Jeśli słyszysz to za ścianą
(Wejdź, wejdź)
Wchodź jak dym i zapinaj pas
Lecimy do chmur i zaklinamy czas
Wchodź jak dym, wznosimy do gwiazd
Puchary jak król za popiół i blask
Za każdą z czarnych bil
Tych na koniec gry
Każdy blady świt
(Wznieś, wznieś)
Każdą stratę tchu
Każdą z wielkich gór
W końcu jesteś tu
(Wejdź)
Na dłużej niż tylko na chwilę, bo chwilę tu będziemy kraść
Całe korytarze w dymie i z dymu numery na drzwiach
Na dłużej niż tylko na chwilę, bo chwilę będziemy tu kraść
Całe korytarze w dymie i z dymu numery na drzwiach
Wchodź jak w dym
Wchodź jak w dym
Za każdą z czarnych bil
Tych na koniec gry
Każdy blady świt
(Wznieś, wznieś)
Każdą stratę tchu
Każdą z wielkich gór
W końcu jesteś tu
(Wejdź)
