CORRECTAR LA LETRA

Letra : Bąbelek

Kiedy idziemy na spacer, ludzie proszą go o zdjęcie
Mówi "przepraszam, nie teraz, proszę podejść po koncercie''
Czasami w weekendy jedziemy gdzieś wszyscy razem
I tata śpiewa piosenki choć mówi, że nie jest piosenkarzem
Ludzie śpiewają je razem z nim, ja też próbuje
Ale nie mogę przeklinać i w sumie za wiele nie rozumiem
Kiedy nie jedziemy z nim to dzwoni do mnie przed snem
Zmęczonym głosem mówi jak cieszy się, że jestem
Daje mu jeszcze na chwilę mamę, mam najwspanialszą mamę
Jest piękna, mądra, czuła, siedzimy przy kakale
Razem oglądamy zdjęcia z pierwszej trasy taty
Hehe popatrz jaką miał czuprynę przed piętnastu laty
Głaszcząc mnie po głowie mama mówi, że taką jak ja
Teraz w końcu rzuca: "dobra skarbie chyba czas do snu się zbierać''
Pakuje się do szkoły, sprawdzam co mam jutro w planie
Kocham mojego tatę, mój tata to Jan-rapowanie

Wiem, wiem, może dziwnie dzisiaj brzmi ten numer (piosenka)
Ale synu proszę, powiedz kiedyś, że się podpisujesz
Wiem, wiem, może się zmienić tu jeszcze tyle (ile?)
Ale synu proszę powiedz kiedyś, że się nie myliłem (hehe)
Wiem, wiem, może dzisiaj dziwnie brzmi ten numer (piosenka)
Ale synu proszę, powiedz kiedyś, że się podpisujesz
Wiem, wiem, może się zmienić tu jeszcze tyle (ile?)
Ale synu proszę powiedz kiedyś, że się nie myliłem (hehe)