CORRECTAR LA LETRA

Letra : Z mojego oka leci tu dziś ostatnia łza po Tobie


Przybity liczę nadal, że jakoś się uwolnie
Skromnie, ale z gracją zeskakuję z tego krzyża wspomnień
Jak piłat umywam od tego ręce
Nadal nieistotnie wokół ludzi tłumu tu się kręce
Czuję się jak John Constantine walcząc wkoło z demonami
Szlugów nie wypalę więcej niż są w stanie zabić
Ludzie mówią, w życiu dostajesz ile zdołasz unieść
W tym przypadku Bóg przesadził, a ja znów się turlam w górę
Informatyk, który sobie tutaj nonstop kombinuje
Kocham swoją egzystencję, chociaż czasem nie szanuję
3 w nocy liczę na to, że istnieje we mnie życie
Potem patrzę w lustro i już na nic tu nie liczę
Już nie umiem i nie chcę, i walczę, czym prędzej
Chciałbym zdechnąć w tym świecie, w którym kurwom się wiedzie
A mi jak kurwie w deszcz, zero klienteli, płacze se
Pomijam kwestie istnienia, nieistotną w świecie łez


Na poprzednim tracku tutaj jebło +10k
A ja się czuję jakbym miał z plus 10 lat ale nadal
Lubię brudny seks i kocham piękny syf
Chciałbym, żeby co do tego wybór zawsze we mnie był
Ej, nie wierzę, kurwa, zaraz pęknę
Każdy mój kawałek to jak eksploracja moich nieszczęść
A ty suko tylko czekasz, aż dobiegnę końca
Jedyny raper w Polsce, który gra z fanami w gierki online
Szkoda, że już 2 miesiące nie widziałem słońca
Szkoda w chuj, że już dwa miesiące tu żadnego bodźca
Do zmiany, chociaż w sumie próbowałem
Nigdy się nie zmienię, kiedyś nagram chyba na tjunie kawałek
Mogę się pożegnać tylko kurwa tutaj z Tobą
Następny mój numer to benger w feacie sam ze sobą
Mogę się pożegnać tylko jeszcze raz tu z Tobą
Następny mój numer to benger w feacie sam ze sobą


Pamiętam jak mówiłaś, w życiu nie osiągne nic
To co robię tu na bitach to jest jeden wielki cringe
Nieudacznik i nikt, psychicznie chory typ
Jak w ogóle możesz uważać, że ja nie czuję nic
Mieszkałaś ze mną, teraz pewnie mieszkasz z nim
A ja nadal myślę, że to jest jeden wielki film
Komediodramat w sumie, mieliśmy pojedynek złudzeń
Mało brakowało, a kwiatek skończyłby na trumnie
Suma wypadkowych, sam nie wiem, naprawdę
Dwa miesiące temu liczyłem tylko na prawdę
Przez ten czas jedyne co mną tu wstrząsnęło to krzyk Rachel Amber
Już nie fakt, że na mieście robisz ze mnie nekromantę
Ja nadal sam przy sobie przy swojej bladej skórze
Ty gdzieś tam siedziesz pewnie w jego nowej furze
Ale skoro to dla Ciebie jest wyznacznik szczęścia
To, ekhm, żegnaj i ostatnia łezka