CORRECTAR LA LETRA

Letra : Influenza

Coś mi nie gra w tej Polsce
Ostatnio jest tu z deka niemądrze
I nie chcę obwiniać polskiej kinematografii
Ale jak skoro nawet Patryk Vega ma dość jej? (nawet on?)
Gwałty w twarz trochę pewnie to oschłe
Ale tutto bene, jeśli pochodzenie masz włoskie
Jeden tip jak podniecić widownię
Do dialogu wrzuć kurwę zaśmieją się mocniej
"Tell me lies, tell me sweet little lies"
Drogi rządzie, śpiewaj mi głośniej, bo
Jeżeli nie wy to zaśpiewa mi bloger
Chwilę słucham go dla beki, ale weź jakim kosztem
Mogłem: iść na rower, popodziwiać wiosnę
Mogłem: iść biegać, przeczytać dziś książkę
Ale masochista mózg znów pyta o chłostę
Puszczam mu jak ta gwiazda znów wzdycha na postęp
Nie zaszczepiłabyś syna na ospę, cóż
Może pieniądz woli wydać na pogrzeb
Celebryci wiedzą i potrafią niemal wszystko
Może się nauczą kiedy nie odzywać się w ogóle, co?

Cała Polska czyta celebrytom (yea, yea)
Każdy jest influencerem z misją (yea, yea)
Nie, nie musisz wcale siedzieć cicho (nie, nie)
Ale pokaż tylko gdzie ten dyplom
Cała Polska czyta celebrytom (Cała Polska czyta celebrytom, yea, yea)
Każdy jest influencerem z misją (Każdy jest influencerem z misją, yea, yea)
Nie, nie musisz wcale siedzieć cicho (Nie, nie musisz wcale siedzieć cicho, nie, nie)
Ale pokaż tylko gdzie ten dyplom (Ale pokaż tylko gdzie ten dyplom jest)