CORRECTAR LA LETRA

Letra : Więcej

Swizzy na bicie ziomal

Ciągle w trasie, ciągle na mieście
Więcej kobiet, sosu więcej
Ciągle w trasie, ciągle na mieście
Szybkie życie, dawaj więcej

Łapię butelkę za szyję, jak z rapem nie wyjdzie to się zaszyje
Dzisiaj się znowu napije, po prostu je rucham i nie pytam czyje?
Kariera czy spacer po linie? Ja po prostu lubię tą adrenalinę
Kolega na twarzy z kominem, jeden rapuje a drugi to diler
Nic na raty, od wypłaty do wypłaty, co to jest za życie?
Być bogatym, ruchać szmaty, pić tą naftę, po to kurwa żyję
Zbudowałem z kolegą imperium, wasza grupa jest kurwa komedią
Jak idę za ziomkiem to idę w ciemno, jak mówi, że będzie to będzie na pewno

Ciągle w trasie, ciągle na mieście
Więcej kobiet, sosu więcej
Ciągle w trasie, ciągle na mieście
Szybkie życie, dawaj więcej

Ona ma paszczę jak hipopotam, polska rap gra, łatwa robota
Cały miesiąc na obrotach, większy biznes, większa kwota
Pijany z butelką na Olimp, doszedłem tam sam, się możesz pierdolić
Zabawki po 600 koni, przyjadę Rolls-Roycem to kurwa zaboli
Właśnie robię z kapusty kanapki i robię co chce, a obok jest Barbie
Siedzę, wybieram zegarki i nowe mam wszystko, nowe mam Nike'i
Ja stawiam butelkę na stolik, a cały skład zarabia miliony
Nikt z ekipy nie kończył szkoły, a każdy na wszystko se może pozwolić
Ciągle w trasie, ciągle na mieście
Więcej kobiet, sosu więcej
Ciągle w trasie, ciągle na mieście
Szybkie życie, dawaj więcej