SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
trawa
by
Zey
Back
Lyrics
Ciągłe omamy, typie na głowie, to nawyk Jak miałbym robić coś wbrew, to byłbym już pożegnany Oglądam klan, bo nie lubię dramy Nie lubię zadym, a komedie nigdy mnie nie rozśmieszały Moi ludzie wchodzą ponad inne bramy, nie padem Z każdym kolejny etapem, wypłyniesz tratwą, ja trapem Fałszywkę mam za atrapę, lecę z niejednym bratem Dzielimy top jak opłatek Czasem mam tak, spadam Gdzie są moi ludzie moja trawa No, bo bez nich raczej ciężko się spowiadać Czasem serio zachowuję się jak wariat Czasem mam tak, spadam Gdzie są moi ludzie moja trawa No, bo bez nich raczej ciężko się spowiadać Nie ma mowy ze przydarzy się awaria Chcę czuć Ciebie, jak świadomy sen To kolejne podejście W mojej głowie tylko sześć zer Oczekuję na więcej Chcę czuć Ciebie, jak świadomy sen To kolejne podejście W mojej głowie tylko sześć zer Oczekuję na więcej Nie odczytuje na fejsie Bo nie ma czasu, się nie chce Bo czasami lubię być sam Aby się zmieniać na lepsze Ja chcę tylko chłonąc ten vibe I robię to całym sercem I nie martwię się żadnym deszczem I burzą i gradem, bo to wszystko przejdzie Czasem mam tak, spadam Gdzie są moi ludzie moja trawa No, bo bez nich raczej ciężko się spowiadać Czasem serio zachowuję się jak wariat Czasem mam tak, spadam Gdzie są moi ludzie moja trawa No, bo bez nich raczej ciężko się spowiadać Nie ma mowy ze przydarzy się awaria Chcę czuć Ciebie, jak świadomy sen To kolejne podejście W mojej głowie tylko sześć zer Oczekuję na więcej Chcę czuć Ciebie, jak świadomy sen To kolejne podejście W mojej głowie tylko sześć zer Oczekuję na więcej Czasem mam tak, spadam Gdzie są moi ludzie moja trawa No, bo bez nich raczej ciężko się spowiadać Czasem serio zachowuję się jak wariat
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register