CAPA/TRACKLIST

Letra : W kółko

Ej, tańczę na ulicy jakbym tańczył w klubie
Wybacz, że zawieszam wzrok na Twojej dupie
Lubię to, że lubisz, że żyję jak lubię
O o o

Ej, tańczę na ulicy jakbym tańczył w klubie
Wybacz, że zawieszam wzrok na Twojej dupie
Lubię to, że lubisz, że żyję jak lubię
A Ty lubisz to, że rzeczywiście jest jak mówię
Nie pytam co robiłaś tu wcześniej i z kim
Interesi mnie co robisz później
Pisałaś mi, że Twoje życie pełne spin
A ze mną możesz poczuć się luźniej
Wyczuwam high
Tak na mnie działasz Ty
W bletkę zwijam hajs
Chcę na listę celi wpisać sny
Chcę i tak robię, mało śpię, dużo palę
Przymykam ale nie domykam powiek
Czuje się jak surfer, wpływam na fale
Czuje się jakbym pchał kozaka w obieg
Mam do spełnienia parę marzeń
Kilka swoich, kilka bliskich
Na moich stopach Najacze
Bo życiowy parkiet śliski
Chodź mała to Ci pokażę
Coś wartego więcej niż wszystkie wyskoki
Wszystko na wyciągnięcie Twojej ręki
Po prostu podejdź i dotknij

Ej, tańczę na ulicy jakbym tańczył w klubie
Wybacz, że zawieszam wzrok na Twojej dupie
Lubię to, że lubisz, że żyję jak lubię
A Ty lubisz to, że rzeczywiście jest jak mówię
Ej, tańczę na ulicy jakbym tańczył w klubie
Wybacz, że zawieszam wzrok na Twojej dupie
Lubię to, że lubisz, że żyję jak lubię
A Ty lubisz to, że rzeczywiście jest jak mówię

W kółko kręci się świat
A więc wszystko kręci się w kółko
Mówi, że działam na nią jak stuff
Mówię jej, że tylko gdy jest bibułką
W kółko kręci się świat
A więc wszystko kręci się w kółko
Mówi, że działam na nią jak stuff
Mówię, że...

Nie musimy iść na kluby, starczy, że wyjdziemy przed blok
Nigdy nie myślałem, że zarobię tyle przez rok
Teraz mało powiedziane, gdy Ci mówię, jest OK
A najlepsze jest to, że zamiast wódeczki, jest sok
Zamiast kielonów, mój barek pełny jest bong
Ja to elegancki cwaniak, jak jebany James Bond
Przez to nic nie mówię, starcza jej moja obecność
To spacer po raju, nie jebany bieg przez piekło
Świętujemy, no bo jest co
Wylewamy szampany
A ja chociaż nie piję
Czuje się tak jak pijany
Bierze bucha, wsadza mi język do gardła
Jej usta smakują jak trawka
Jej śmiech działa na mnie jak kawka
Kładę łapę na jej pośladkach
Jadę autem bez prawka ona nie zapina pasów
To gra spojrzeń i gra słów
Czasem gra wstępna, czasem nie, czasem chce seks od razu
Dla niej mam czas, a dla Ciebie brak czasu
Jej nie potrafię odmawiać
Zostajemy chwilkę dłużej w garażu
Bynajmniej nie po to, żeby pogadać

Ej, tańczę na ulicy jakbym tańczył w klubie
Wybacz, że zawieszam wzrok na Twojej dupie
Lubię to, że lubisz, że żyję jak lubię
A Ty lubisz to, że rzeczywiście jest jak mówię
Ej, tańczę na ulicy jakbym tańczył w klubie
Wybacz, że zawieszam wzrok na Twojej dupie
Lubię to, że lubisz, że żyję jak lubię
A Ty lubisz to, że rzeczywiście jest jak mówię

W kółko kręci się świat
A więc wszystko kręci się w kółko
Mówi, że działam na nią jak stuff
Mówię jej, że tylko gdy jest bibułką
W kółko kręci się świat
A więc wszystko kręci się w kółko
Mówi, że działam na nią jak stuff
Mówię, że...