ENVIAR LETRAS
Top 100
Lançamentos de álbuns
Artistas
Comunidade
francês
Espanhol
Português
corrija a letra Letra
NIGDY NIE ZAWRACAJ
por
Koneser
Retornar
Letra
Canna od brachola prosto z paki, to nie jest Bangladesz Świeci czarne słońce nad ulicą, potem to pada deszcz Twoja udawała, więc teraz to u mnie naga jest Dam ci na spróbunek coś dobrego, jak na test Weekendowy akrobata - kantor, biznes W naszej głowie jak w bankomatach, wystarczy nocą, że na blok wyjdę Na winklu to mają katar, po kolędzie mają bliznę Zakochała, a to szmata, twoją młodą też na dno wyślę Ma dobrą głowę, ale ma też zero mózgu Gram całą dobę, nie dogadam się po ludzku Łap moje dzieci, łap jak przedszkolaka Trap aż do śmierci, dragi - ciągle przez to walka Jeszcze chwila, moment - summa summarum Będzie biło osiedle, jak wpadniesz szmato na róg Czegoś nie czaisz, to tłumaczów tu zamów Wiara świeci tak, że dostaniesz kurwa udaru (udaru, udaru, udaru, udaru, udaru, udaru, udaru, udaru) Pewnego dnia przylecę, już nigdy nie odlecę Nie oglądam się za siebie, dobry wiater nam wieje Lecę i wbijam, dookoła typy - każdy z nich niepewny U nas zawsze, każdy sztywny i pewny Wchodzę na BP, biorę pety i blety Jadę dalej, nie mam czasu na smęty Driftem wszystkie zakręty, tak ma być, bo to nie wkręty Wiara nie do poznania, nie patrzę przed siebie, spokój ducha mam Niczego złego ci nie zrobię, tylko się obracam Wszystko co od serca, prędzej czy później zawsze wraca Czułem iblis, Urowar (?) w kółko się zajada Brudne ulice, nigdy nie zawracaj (zawracaj, zawracaj, zawracaj, zawracaj, zawracaj, zawracaj)
vídeo de música
Seu nome será publicado. Deixe os campos em branco para permanecer anônimo.
Enviar
Modal title
×
Adicionar mídia
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Lembre de mim
Senha perdida
Entrar
Registrarse