CORRECT LYRICS

Lyrics : Głód

Biorę na klatę świat - w którym tak długo żyłem
Jak chcesz to ten czas
W niczym nie zawiniłeś
Też kocham ćpać z tym ze jeszcze pożyje
Również kocham chlać - nie wiem kiedy to minie

Jeśli nie chcesz gadać
Lepiej zmierz tej suce puls
Od niechcenia składam
Wole patrzeć na jej biust
Mógłbym trap wykładać
A wykładam na to chuj
Mimo że was zjadam
Bezustannie czuje ból
Jeśli nie chcesz gadać
Lepiej zmierz tej suce puls
Od niechcenia składam
Wolе patrzeć na jej biust
Mógłbym trap wykładać
A wykładam na to chuj
Mimo że was zjadam
Bеzustannie czuje ból

No bo nie ma tu co wieść
Tu co drugi robi cash
Zawieszeni ludzie w próżni
No bo poróżnił nas sens
U ciebie na blacie flex
Bo sam nie wiesz czego chcesz
Zawieszony człowiek w próżni
Nosy dobry lek na stres
Kiedyś też goniłem czas
A na stole miałem rex
Nawet nie wiem ilu z was
Skuma taki prosty wers
Nogą teraz wciskam gaz
Z tym że wyjebane w haze
Nawet nie wiem który raz
Wracam do tych samych miejsc
Lubię patrząc na jej dupę
Ale tą sukę mam gdzieś
Nie wiem jak mam się przywiązać
Przy tym nie czuć się jak pień
Za to umiem dobrze związać
I położyć temu kres
Kocham mocno się przytulić
Ona gryzie mnie jak kleszcz

Jeśli nie chcesz gadać
Lepiej zmierz tej suce puls
Od niechcenia składam
Wole patrzeć na jej biust
Mógłbym trap wykładać
A wykładam na to chuj
Mimo że was zjadam
Bezustannie czuje ból
Jeśli nie chcesz gadać
Lepiej zmierz tej suce puls
Od niechcenia składam
Wole patrzeć na jej biust
Mógłbym trap wykładać
A wykładam na to chuj
Mimo że was zjadam
Bezustannie czuje ból

Wolę iść pod górkę
Zwłaszcza kiedy stok jest stromy
Wiec nie pierdol mi tych głupot
Że na przykład stock jest zdrowy
Znam sto różnych perspektyw
W których ktoś podkłada kłody
Nawet gdy nie proponuję
Ani wódy ani kody
A po emce miałem zjazdy
A następnie miałem góry
Zaprzeczałem wszystkim wokół
By na chwilę czuć się zdrowym
Nigdy nie zrozumiem mody
W której modne są nałogi
Nie tak dawno zrozumiałem
Co znaczy być zagubionym

Biorę na klatę świat - w którym tak długo żyłem
Jak chcesz to ten czas
W niczym nie zawiniłeś
Też kocham ćpać z tym ze jeszcze pożyje
Również kocham chlać - nie wiem kiedy to minie

Jeśli nie chcesz gadać
Lepiej zmierz tej suce puls
Od niechcenia składam
Wole patrzeć na jej biust
Mógłbym trap wykładać
A wykładam na to chuj
Mimo że was zjadam
Bezustannie czuje ból
Jeśli nie chcesz gadać
Lepiej zmierz tej suce puls
Od niechcenia składam
Wole patrzeć na jej biust
Mógłbym trap wykładać
A wykładam na to chuj
Mimo że was zjadam
Bezustannie czuje ból